Sejm
Co z projektem ustawy o prawach pacjenta? ►
Tagi: | Józefa Szczurek-Żelazko, Elżbieta Gelert, Marcelina Zawisza, Radosław Lubczyk, Stanisław Tyszka, ustawa, fundusz, Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych |
Za nami pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta – wydaje się, że przedstawiany przez posłankę Prawa i Sprawiedliwości Józefę Szczurek-Żelazko dokument powinien zostać uchwalony bez większych problemów, choć jego odrzucenia zażądali posłowie Konfederacji.
13 czerwca w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz niektórych innych ustaw – główne założenia dokumentu przedstawiła posłanka Prawa i Sprawiedliwości Józefa Szczurek-Żelazko.
Fragment posiedzenia do obejrzenia poniżej.
– Od 10 do 17 proc. pacjentów korzystających ze świadczeń zdrowotnych doznaje ich niepożądanych skutków. W projekcie zawarte są rozwiązania mające na celu zmniejszenie tej liczby – zaczęła posłanka, podkreślając, że „obecnie pacjenci nie mają możliwości pozwalającej na zrekompensowanie doznanych szkód”.
– Przy wojewodach działają komisje orzekające – to nieefektywna struktura – oceniła, wskazując, że „powoduje to spory między pacjentem a szpitalem bez realnego wsparcia poszkodowanych i wpływu na bezpieczeństwo w placówkach”.
– Przewidziany w projekcie Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych umożliwi prosty i szybki tryb wypłat odszkodowań, bez konieczności udowadniania winy, a w razie śmierci pacjenta rekompensatę otrzymają członkowie rodziny – wskazała Józefa Szczurek-Żelazko, przypominając, że „w dokumencie zaproponowano wprowadzenie pozasądowego systemu rekompensaty szkód z tytułu zdarzeń medycznych, obsługiwanego przez Rzecznika Praw Pacjenta, zamiast obecnych wojewódzkich komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych oraz powołanie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych”. Chodzi o możliwość szybkiego dochodzenia odszkodowania za niepożądane zdarzenia w szpitalach. Wysokość rekompensat ma wynosić od 2 tys. do 100 tys. zł. W przypadku między innymi zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym lub za uszkodzenie ciała albo rozstrój zdrowia chory mógłby otrzymać od 2 tys. do 200 tys. zł, a rodzina za śmierć pacjenta od 20 tys. do 100 tys. zł.
– Przewiduje się wprowadzenie rekompensat bez orzekania o winie, mającego na celu ustalenie, czy w sprawie objętej wnioskiem doszło do zdarzenia medycznego, oraz wskazanie wysokości świadczenia należnego wnioskodawcy z tego tytułu – wyjaśniła, podkreślając że „przepisy mają być stosowane do zdarzeń medycznych będących następstwem udzielania lub zaniechania udzielenia świadczeń zdrowotnych w szpitalu i tylko w systemie finansowanym z pieniędzy publicznych”.
– Podmiotem wskazanym do rozstrzygania w sprawach rekompensaty z tytułu zdarzeń medycznych w pierwszej instancji oraz obsługi funduszu będzie Rzecznik Praw Pacjenta. Świadczenia z funduszu będą przysługiwały pacjentowi albo jego rodzinie. Trzeba będzie się zdecydować na sposób dochodzenia roszczeń – wniesienie do sądu sprawy o odszkodowanie lub zadośćuczynienie wyklucza rozpatrzenie wniosku przez Rzecznika Praw Pacjenta. Składanie wniosków o przyznanie świadczenia kompensacyjnego będzie możliwe w terminie roku od dnia dowiedzenia się o zdarzeniu medycznym, nie dłużej niż do trzech lat od wystąpienia zdarzenia – poinformowano w dokumencie, precyzując, że będzie to kosztować 300 zł.
Czy wystąpienie posłanki Szczurek-Żelazko – dokument – przekonało innych posłów?
Wydaje się, że tak.
Członkowie klubów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Koalicji Polskiej opowiedzieli się za dalszym procedowaniem ustawy.
Przykłady?
Elżbieta Gelert z Koalicji Obywatelskiej przyznała, że „Koalicja Obywatelska jest za przekazaniem projektu do dalszego procedowania”.
Marcelina Zawisza z Lewicy wskazywała, że „w projekcie są rozwiązania dobre i takie, które wymagają zmian”.
– Z niewiadomych przyczyn na wstępie stawia się pacjentkom i pacjentom dochodzącym kompensat barierę wejścia, jaką może być opłata w wysokości 300 zł – stwierdziła, proponując obniżenia tej opłaty do 100 zł.
– Lewica będzie z uwagą przyglądała się pracom nad tą ustawą i zgłosi stosowane poprawki – poinformowała.
Radosław Lubczyk z Koalicji Polskiej mówił o „gotowości poparcia projektu” i zapowiedział „chęć poprawy go podczas pracy sejmowej Komisji Zdrowia”.
Sprzeciwiali się politycy z Konfederacji, którzy zawnioskowali o odrzucenie projektu w całości już na tym etapie.
– Nie zgadzamy się na to, aby orzeczenie urzędnika, w tym przypadku rzecznika praw pacjenta, zamykało Polakom drogę do dochodzenia roszczeń na drodze sądowej – mówił poseł Stanisław Tyszka z Konfederacji, zwracając uwagę, że „proponowane w ustawie świadczenia kompensacyjne są zbyt niskie”.
Głosowanie w tej sprawie odbędzie się 14 czerwca rano w sali plenarnej.
Jeśli wniosek Konfederacji przepadnie, posłowie zajmą się projektem podczas posiedzenia Komisji Zdrowia zaplanowanego na 14 czerwca.
Posiedzenie w całości dostępne jest na stronie internetowej: www.sejm.gov.pl/transmisje/1CE7B9.
Przeczytaj także: „Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych – w projekcie ustawy”, „RPP o ustawie o jakości: Żaden projekt ustawy nie cieszył się taką uwagą mediów” i „Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych – czy okaże się sukcesem?”.
Fragment posiedzenia do obejrzenia poniżej.
– Od 10 do 17 proc. pacjentów korzystających ze świadczeń zdrowotnych doznaje ich niepożądanych skutków. W projekcie zawarte są rozwiązania mające na celu zmniejszenie tej liczby – zaczęła posłanka, podkreślając, że „obecnie pacjenci nie mają możliwości pozwalającej na zrekompensowanie doznanych szkód”.
– Przy wojewodach działają komisje orzekające – to nieefektywna struktura – oceniła, wskazując, że „powoduje to spory między pacjentem a szpitalem bez realnego wsparcia poszkodowanych i wpływu na bezpieczeństwo w placówkach”.
– Przewidziany w projekcie Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych umożliwi prosty i szybki tryb wypłat odszkodowań, bez konieczności udowadniania winy, a w razie śmierci pacjenta rekompensatę otrzymają członkowie rodziny – wskazała Józefa Szczurek-Żelazko, przypominając, że „w dokumencie zaproponowano wprowadzenie pozasądowego systemu rekompensaty szkód z tytułu zdarzeń medycznych, obsługiwanego przez Rzecznika Praw Pacjenta, zamiast obecnych wojewódzkich komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych oraz powołanie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych”. Chodzi o możliwość szybkiego dochodzenia odszkodowania za niepożądane zdarzenia w szpitalach. Wysokość rekompensat ma wynosić od 2 tys. do 100 tys. zł. W przypadku między innymi zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym lub za uszkodzenie ciała albo rozstrój zdrowia chory mógłby otrzymać od 2 tys. do 200 tys. zł, a rodzina za śmierć pacjenta od 20 tys. do 100 tys. zł.
– Przewiduje się wprowadzenie rekompensat bez orzekania o winie, mającego na celu ustalenie, czy w sprawie objętej wnioskiem doszło do zdarzenia medycznego, oraz wskazanie wysokości świadczenia należnego wnioskodawcy z tego tytułu – wyjaśniła, podkreślając że „przepisy mają być stosowane do zdarzeń medycznych będących następstwem udzielania lub zaniechania udzielenia świadczeń zdrowotnych w szpitalu i tylko w systemie finansowanym z pieniędzy publicznych”.
– Podmiotem wskazanym do rozstrzygania w sprawach rekompensaty z tytułu zdarzeń medycznych w pierwszej instancji oraz obsługi funduszu będzie Rzecznik Praw Pacjenta. Świadczenia z funduszu będą przysługiwały pacjentowi albo jego rodzinie. Trzeba będzie się zdecydować na sposób dochodzenia roszczeń – wniesienie do sądu sprawy o odszkodowanie lub zadośćuczynienie wyklucza rozpatrzenie wniosku przez Rzecznika Praw Pacjenta. Składanie wniosków o przyznanie świadczenia kompensacyjnego będzie możliwe w terminie roku od dnia dowiedzenia się o zdarzeniu medycznym, nie dłużej niż do trzech lat od wystąpienia zdarzenia – poinformowano w dokumencie, precyzując, że będzie to kosztować 300 zł.
Czy wystąpienie posłanki Szczurek-Żelazko – dokument – przekonało innych posłów?
Wydaje się, że tak.
Członkowie klubów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Koalicji Polskiej opowiedzieli się za dalszym procedowaniem ustawy.
Przykłady?
Elżbieta Gelert z Koalicji Obywatelskiej przyznała, że „Koalicja Obywatelska jest za przekazaniem projektu do dalszego procedowania”.
Marcelina Zawisza z Lewicy wskazywała, że „w projekcie są rozwiązania dobre i takie, które wymagają zmian”.
– Z niewiadomych przyczyn na wstępie stawia się pacjentkom i pacjentom dochodzącym kompensat barierę wejścia, jaką może być opłata w wysokości 300 zł – stwierdziła, proponując obniżenia tej opłaty do 100 zł.
– Lewica będzie z uwagą przyglądała się pracom nad tą ustawą i zgłosi stosowane poprawki – poinformowała.
Radosław Lubczyk z Koalicji Polskiej mówił o „gotowości poparcia projektu” i zapowiedział „chęć poprawy go podczas pracy sejmowej Komisji Zdrowia”.
Sprzeciwiali się politycy z Konfederacji, którzy zawnioskowali o odrzucenie projektu w całości już na tym etapie.
– Nie zgadzamy się na to, aby orzeczenie urzędnika, w tym przypadku rzecznika praw pacjenta, zamykało Polakom drogę do dochodzenia roszczeń na drodze sądowej – mówił poseł Stanisław Tyszka z Konfederacji, zwracając uwagę, że „proponowane w ustawie świadczenia kompensacyjne są zbyt niskie”.
Głosowanie w tej sprawie odbędzie się 14 czerwca rano w sali plenarnej.
Jeśli wniosek Konfederacji przepadnie, posłowie zajmą się projektem podczas posiedzenia Komisji Zdrowia zaplanowanego na 14 czerwca.
Posiedzenie w całości dostępne jest na stronie internetowej: www.sejm.gov.pl/transmisje/1CE7B9.
Przeczytaj także: „Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych – w projekcie ustawy”, „RPP o ustawie o jakości: Żaden projekt ustawy nie cieszył się taką uwagą mediów” i „Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych – czy okaże się sukcesem?”.