
Religijność a teorie spiskowe
Tagi: | Jan Domaradzki, Piotr Jabkowski, Mariusz Baranowski, teorie spiskowe, szczepienia, szczepionki, religijność, antyszczepionkowcy, antyszczepionkowiec, medycyna, badanie |
Osoby religijne są bardziej skłonne do wyznawania teorii spiskowych dotyczących zdrowia i medycyny – najbardziej podatni są muzułmanie, katolicy i prawosławni. W krajach, gdzie jest duża religijność (na przykład w Europie Wschodniej i na Bałkanach) poziom akceptacji takich poglądów jest najwyższy.
- Religijność sprzyja wierze w teorie spiskowe dotyczące medycyny
- Z pracy opublikowanej w „Humanities and Social Sciences Communications” wynika, że osoby wierzące są bardziej skłonne do wyznawania teorii spiskowych dotyczących zdrowia i medycyny – najbardziej podatni są muzułmanie, katolicy i prawosławni
- Autorami badania są socjologowie z Poznania – jednym z nich jest dr hab. Jan Domaradzki z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
- Ekspert w „Menedżerze Zdrowia” omawia wyniki publikacji
Wierzą w Boga i teorie spiskowe
Teorie spiskowe dotyczące zdrowia nie są niczym nowym – jednak po pandemii COVID-19 obserwuje się wzrost ich popularności. Choć poparcie dla medycznych teorii spiskowych jest zależne od wykształcenia, wieku, płci, poglądów politycznych czy stopnia zaufania do nauki, to istotnym czynnikiem jest również deklarowana religijność.
Medyczne teorie spiskowe
Choć sceptycyzm wobec nauki istniał od zawsze, to w wielu społeczeństwach obserwuje się obecnie spadek zaufania do medycyny i biotechnologii. Jednym z powodów tego stanu rzeczy są globalizacja, rosnąca polaryzacja społeczna i nierówności ekonomiczne, spadek kapitału społecznego i ekspansja nowych mediów. Wszystkie te megatrendy rodzą w ludziach poczucie niepewności i ambiwalencję uczuć, co sprawia, że powszechną staje się interpretacja świata, w której obiektywne fakty mają mniejsze znaczenie niż emocje i osobiste przekonania. To natomiast sprzyja popularności teorii spiskowych, w tym tych dotyczących medycyny.
Medyczne teorie spiskowe obejmują liczne przekonania o negacji istnienia pewnych chorób, ukrywaniu skutecznych metod leczenia przez koncerny farmaceutyczne, celowym wywoływaniu epidemii czy szkodliwości pewnych procedur medycznych, na przykład szczepionek. Wiara w medyczne teorie spiskowe ma przy tym istotne konsekwencje dla jednostek i zdrowia publicznego. Przekłada się bowiem na wzrost akceptacji dla pozanaukowych lub antynaukowych interpretacji chorób, na przykład nowotworów, poszukiwanie informacji medycznych w internecie kosztem lekarzy, korzystanie z medycyny alternatywnej czy unikanie badań kontrolnych, przesiewowych i szczepień.
Religijność a poparcie dla medycznych teorii spiskowych
Religijność od dawna odgrywa istotną rolę w kształtowaniu przekonań jednostek, wpływając na ich światopogląd, system wartości i zaufanie do nauki i medycyny – i choć promowane przez religie postawy prozdrowotne, prospołeczne i akceptacja nauki mogą chronić przed wiarą w teorie spiskowe, to religijność może również sprzyjać ich propagowaniu.
Potwierdza to najnowsze badanie analizujące wyniki Eurobarometru zrealizowanego na próbie 36 025 respondentów z 37 krajów europejskich, z którego wynika, że osoby deklarujące wyższy poziom religijności są bardziej niż osoby niereligijne skłonne wierzyć w medyczne teorie spiskowe dotyczące źródeł pandemii oraz szczepień. Istnieją przy tym pewne różnice między grupami religijnymi – muzułmanie, katolicy i prawosławni częściej wierzą w teorie spiskowe niż protestanci i osoby bezwyznaniowe. Różnice te są widoczne zarówno na poziomie indywidualnym, jak i krajowym. W krajach z silną tradycją religijną (na przykład w Europie Wschodniej i na Bałkanach) poziom akceptacji teorii spiskowych jest wyższy.
Efekt religijności jest jednak moderowany przez poziom wykształcenia – osoby religijne z wyższym wykształceniem są mniej skłonne do wiary w teorie spiskowe niż osoby religijne z niższym wykształceniem. Zatem religijność sama w sobie nie oznacza automatycznie większej podatności na teorie spiskowe – istotnym czynnikiem jest również poziom wykształcenia.
Społeczne mechanizmy powiązania religijności z wiarą w medyczne teorie spiskowe
Poparciu dla (medycznych) teorii spiskowych sprzyjają zwłaszcza religie o charakterze tradycjonalistycznym, konserwatywnym i fundamentalistycznym, w których silne jest przekonane o istnieniu absolutnej prawdy i niedostatecznym wpływie religii na politykę. Ponadto niektóre religie i teorie spiskowe mają pewne wspólne elementy: proroctwa, millenaryzm, apokaliptyzm, ezoteryzm czy wiarę w zjawiska paranormalne. W niektórych religiach silna jest też skłonność do dychotomicznego myślenia o świecie: w kategoriach dobra i zła i dążenie do zbawienia poprzez politykę. Dlatego uważa się, że to nie sama religijność, ale fundamentalistyczne podejście do religii potęguje nieufność wobec nauki i sceptycyzm wobec autorytetów medycznych, zwiększając akceptację teorii spiskowych.
W szerszym kontekście należy też podkreślić znaczenie czynników politycznych i historycznych, gdyż poparcie dla teorii spiskowych może wynikać z poczucia deprywacji społecznej i braku zaufania do instytucji państwowych pewnych grup religijnych, np. z doświadczeń kolonializmu czy postaw antyzachodnich w krajach islamskich, lub z poczucia zagrożenia i niesprawiedliwości ze strony instytucji w krajach zachodnich.
Zwłaszcza w społecznościach o silnym przywiązaniu do tradycji religijnych osobista religijność może być czynnikiem predykcyjnym wiary w medyczne teorie spiskowe. By skuteczniej promować naukowe podejście do promocji zdrowia, strategie komunikacji zdrowotnej powinny uwzględniać kontekst religijny i kulturowy.
Komentarz dr hab. Jana Domaradzkiego, socjologa z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Autorami pracy są dr hab. Jan Domaradzki, socjolog z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, dr hab. Piotr Jabkowski z Wydziału Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i dr Mariusz Baranowski z Wydziału Socjologii UAM.
Przeczytaj także: „Bartłomiej Chmielowiec kontra szarlatani”, „Justyna Socha uznana za winną”, „Krytyka a krytykanctwo”, „Kłamią i manipulują – także w przypadku HPV” i „Szarlatanom zdecydowanie nie”.