iStock
Co zrobić, aby medycy nie wyjeżdżali z kraju?
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 16.08.2023
Źródło: Miłosława Zagłoba, Urszula Demkow i Cezary Pakulski
Tagi: | Polska 2050, lekarz, lekarze, wybory, wybory parlamentarne, Miłosława Zagłoba, Urszula Demkow, Cezary Pakulski, Zdrowie po wyborach |
Doradcy do spraw medycznych i prawnych Polski 2050 Szymona Hołowni twierdzą, że znają odpowiedź na tytułowe pytanie. W cyklu „Zdrowie po wyborach” rekomendują podwyżki, system no fault dla wszystkich zawodów medycznych bezpośrednio wykonujących świadczenia zdrowotne i urlopy regeneracyjne.
„Menedżer Zdrowia” – w cyklu „Zdrowie po wyborach” – pyta przedstawicieli partii o plany dotyczące systemu ochrony zdrowia, którymi chcą przekonać Polaków do głosowania na nich podczas jesiennych wyborów parlamentarnych – między innymi o personel medyczny.
Co robić, aby przedstawiciele zawodów medycznych chcieli pracować w kraju i nie wyjeżdżali za granicę?
– Zatrzymanie emigracji absolwentów studiów medycznych – lekarzy, pielęgniarek i położnych oraz reprezentantów innych zawodów medycznych – jest najważniejszym i jednocześnie najtrudniejszym zadaniem dla przyszłych organizatorów systemu ochrony zdrowia w Polsce – zwracają uwagę doradca do spraw prawnych Polski 2050 Szymona Hołowni r. pr. Miłosława Zagłoba i doradcy do spraw medycznych prof. n. med. Urszula Demkow i dr hab. n. med. Cezary Pakulski, proponując pięć działań, które miałyby poprawić sytuację personelu medycznego w Polsce.
Po pierwsze – podwyżki.
– Podnieśmy minimalne wynagrodzenia wszystkich pracowników ochrony zdrowia zatrudnionych w sektorze publicznym – przy czym tempo wzrostu powinno zależeć od aktualnego stanu finansów publicznych – sugerują eksperci z Polski 2050, podkreślając, że „ważne jest też zaktualizowanie i doprecyzowanie norm zatrudnienia dla kadr medycznych oraz opracowanie maksymalnych miesięcznych taryf łącznego godzinowego obciążenia pracą, bez względu na miejsce i formę zatrudnienia oraz uwzględnienie w ocenie jakości usług w ochronie zdrowia świadczonych przez placówki medyczne także parametru bezpieczeństwa warunków pracy”.
Po drugie – organizacja.
– Przeorganizujmy system w taki sposób, aby wykwalifikowani medycy mogli się skupić przede wszystkim na procesach związanych bezpośrednio z opieką nad pacjentem. W tym kontekście konieczne jest promowanie nowych zawodów medycznych, takich jak asystent lekarza i asystent pielęgniarki, koordynator zdrowotny w POZ, sekretarka i rejestratorka medyczna oraz opiekun medyczny. Dodatkowym wsparciem dla kadr medycznych zajmujących się leczeniem pacjentów powinna stać się obowiązkowa w każdym szpitalu pomoc pracowników socjalnych i prawników, którzy przejmą obowiązki monitorowania terminów ważnych z punktu widzenia zachowania ubezpieczenia przez pacjenta, przygotowywania dokumentów dla zespołów ds. orzekania o niepełnosprawności, wniosków o należne zasiłki stałe lub czasowe, poszukiwania miejsc do opieki długoterminowej, egzekwowania potwierdzeń ubezpieczenia, przygotowywania i egzekwowania należności za prowadzony proces diagnostyczno-terapeutyczny czy kontaktowanie się z korpusem dyplomatycznym w sprawie leczenia, finansowania i planowania dalszej opieki nad obywatelami innych narodowości – wyjaśniają Zagłoba, Demkow i Pakulski.
Po trzecie – specjalizacje po nowemu.
– Niezbędne jest opracowanie na nowo organizacji specjalizacji, z nowymi kompetencjami i kwalifikacjami zawodowymi – twierdzą eksperci, sugerując, że „to powinno być realizowane przez:
– skrócenie studiów na kierunku lekarskim o rok dzięki wprowadzeniu w kształceniu systemu bolońskiego,
– ograniczenie liczby specjalizacji lekarskich i przegląd treści programów specjalizacyjnych,
– zwiększenie dostępności do specjalizacji i uczynienie systemu kształcenia elastycznym,
– usprawnienie przebiegu procesu specjalizacyjnego ze skróceniem ich trwania, umożliwieniem prowadzenia modułu podstawowego przez szpitale powiatowe oraz zasadnicze wzmocnienie roli kierownika specjalizacji w procesie specjalizacyjnym, również jego końcowej ewaluacji,
– zdefiniowanie na nowo specjalizacji deficytowych, ułatwienia w ich wyborze oraz wyraźne zwiększenie wynagrodzenia osób szkolących się w dziedzinach deficytowych,
– współdzielenie kompetencji i nowe kompetencje dla zawodów medycznych już istniejących, np. dla asystentów medycznych, położnych, fizjoterapeutów.
Po czwarte – bez winy.
Specjaliści z Polski 2050 Szymona Hołowni twierdzą też, że „objęci systemem no fault – co do odpowiedzialności za zdarzenia medyczne – powinni być przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych bezpośrednio wykonujących świadczenia zdrowotne”.
Po piąte – dobrostan.
– Wskazane jest zaopiekowanie się dobrostanem psychologiczno-psychiatrycznym kadry medycznej przy coraz częściej i coraz wcześniej pojawiających się znamionach zespołu wypalenia zawodowego – twierdzą Zagłoba, Demkow i Pakulski, wymieniając, że „elementami systemowego wsparcia psychologicznego dla kadry medycznej powinny być bezpłatna pomoc psychologiczno-psychoterapeutyczna dla wszystkich medyków, konsultacje psychiatryczne, terapie uzależnień i urlopy regeneracyjne”.
Wszystkie materiały z cyklu „Zdrowie po wyborach” są dostępne po kliknięciu w poniższy baner.
Co robić, aby przedstawiciele zawodów medycznych chcieli pracować w kraju i nie wyjeżdżali za granicę?
– Zatrzymanie emigracji absolwentów studiów medycznych – lekarzy, pielęgniarek i położnych oraz reprezentantów innych zawodów medycznych – jest najważniejszym i jednocześnie najtrudniejszym zadaniem dla przyszłych organizatorów systemu ochrony zdrowia w Polsce – zwracają uwagę doradca do spraw prawnych Polski 2050 Szymona Hołowni r. pr. Miłosława Zagłoba i doradcy do spraw medycznych prof. n. med. Urszula Demkow i dr hab. n. med. Cezary Pakulski, proponując pięć działań, które miałyby poprawić sytuację personelu medycznego w Polsce.
Po pierwsze – podwyżki.
– Podnieśmy minimalne wynagrodzenia wszystkich pracowników ochrony zdrowia zatrudnionych w sektorze publicznym – przy czym tempo wzrostu powinno zależeć od aktualnego stanu finansów publicznych – sugerują eksperci z Polski 2050, podkreślając, że „ważne jest też zaktualizowanie i doprecyzowanie norm zatrudnienia dla kadr medycznych oraz opracowanie maksymalnych miesięcznych taryf łącznego godzinowego obciążenia pracą, bez względu na miejsce i formę zatrudnienia oraz uwzględnienie w ocenie jakości usług w ochronie zdrowia świadczonych przez placówki medyczne także parametru bezpieczeństwa warunków pracy”.
Po drugie – organizacja.
– Przeorganizujmy system w taki sposób, aby wykwalifikowani medycy mogli się skupić przede wszystkim na procesach związanych bezpośrednio z opieką nad pacjentem. W tym kontekście konieczne jest promowanie nowych zawodów medycznych, takich jak asystent lekarza i asystent pielęgniarki, koordynator zdrowotny w POZ, sekretarka i rejestratorka medyczna oraz opiekun medyczny. Dodatkowym wsparciem dla kadr medycznych zajmujących się leczeniem pacjentów powinna stać się obowiązkowa w każdym szpitalu pomoc pracowników socjalnych i prawników, którzy przejmą obowiązki monitorowania terminów ważnych z punktu widzenia zachowania ubezpieczenia przez pacjenta, przygotowywania dokumentów dla zespołów ds. orzekania o niepełnosprawności, wniosków o należne zasiłki stałe lub czasowe, poszukiwania miejsc do opieki długoterminowej, egzekwowania potwierdzeń ubezpieczenia, przygotowywania i egzekwowania należności za prowadzony proces diagnostyczno-terapeutyczny czy kontaktowanie się z korpusem dyplomatycznym w sprawie leczenia, finansowania i planowania dalszej opieki nad obywatelami innych narodowości – wyjaśniają Zagłoba, Demkow i Pakulski.
Po trzecie – specjalizacje po nowemu.
– Niezbędne jest opracowanie na nowo organizacji specjalizacji, z nowymi kompetencjami i kwalifikacjami zawodowymi – twierdzą eksperci, sugerując, że „to powinno być realizowane przez:
– skrócenie studiów na kierunku lekarskim o rok dzięki wprowadzeniu w kształceniu systemu bolońskiego,
– ograniczenie liczby specjalizacji lekarskich i przegląd treści programów specjalizacyjnych,
– zwiększenie dostępności do specjalizacji i uczynienie systemu kształcenia elastycznym,
– usprawnienie przebiegu procesu specjalizacyjnego ze skróceniem ich trwania, umożliwieniem prowadzenia modułu podstawowego przez szpitale powiatowe oraz zasadnicze wzmocnienie roli kierownika specjalizacji w procesie specjalizacyjnym, również jego końcowej ewaluacji,
– zdefiniowanie na nowo specjalizacji deficytowych, ułatwienia w ich wyborze oraz wyraźne zwiększenie wynagrodzenia osób szkolących się w dziedzinach deficytowych,
– współdzielenie kompetencji i nowe kompetencje dla zawodów medycznych już istniejących, np. dla asystentów medycznych, położnych, fizjoterapeutów.
Po czwarte – bez winy.
Specjaliści z Polski 2050 Szymona Hołowni twierdzą też, że „objęci systemem no fault – co do odpowiedzialności za zdarzenia medyczne – powinni być przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych bezpośrednio wykonujących świadczenia zdrowotne”.
Po piąte – dobrostan.
– Wskazane jest zaopiekowanie się dobrostanem psychologiczno-psychiatrycznym kadry medycznej przy coraz częściej i coraz wcześniej pojawiających się znamionach zespołu wypalenia zawodowego – twierdzą Zagłoba, Demkow i Pakulski, wymieniając, że „elementami systemowego wsparcia psychologicznego dla kadry medycznej powinny być bezpłatna pomoc psychologiczno-psychoterapeutyczna dla wszystkich medyków, konsultacje psychiatryczne, terapie uzależnień i urlopy regeneracyjne”.
Wszystkie materiały z cyklu „Zdrowie po wyborach” są dostępne po kliknięciu w poniższy baner.