123RF

Czy potrzebne są ograniczenia w dostępie do antybiotyków przez receptomaty?

Udostępnij:

Zmniejsza się dostępność do antybiotyków w polskich aptekach – to konsekwencja zwiększonego zapotrzebowania, które wynika z rozpoczynające się sezonu przeziębieniowego. Sytuacji nie poprawia możliwość łatwego zdobycia recepty na antybiotyk przez tzw. receptomaty. 

W cotygodniowych komunikatach Głównego Inspektora Farmaceutycznego na temat dostępności do leków, pojawia się ostrzeżenie o utrudnieniach w zaopatrzeniu w klarytromycynę. To jeden z antybiotyków makrolidowych, powszechnie stosowanych w infekcjach górnych dróg oddechowych.

Zapasy leku nie wystarczają 

Farmaceuci w mediach społecznościowych wprost mówią o brakach wszystkich preparatów z tą substancją w hurtowniach farmaceutycznych. W konsekwencji leki z klarytromycyną, trafiły kilka dni temu do wykazu leków zagrożonych brakiem dostępności na terenie RP.

Przyczyn takiego stanu jest wiele. Jedną z najbardziej niepokojących jest brak krajowej produkcji leków z klarytromycyną i przerwy w dostawach do Polski. To sprawia, że Polska nie jest niezależna i bezpieczna lekowo pod tym względem. Zgromadzone zapasy leku nie zaspokajają zwiększonego zapotrzebowania, które związane jest oczywiście z trwającym sezonem przeziębieniowym.

Zdaniem dra n. med. Aleksandra Biesiady z Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej problemem jest też zbyt łatwy dostęp do recept na antybiotyki i sami pacjenci, którzy domagają się ich przepisywania.

– Niestety wciąż zbyt chętnie sięgamy po antybiotykoterapię na wczesnych etapach infekcji. Pacjenci sami się często tego domagają. Mamy też wciąż stosunkowo łatwy dostęp przez receptomaty do uzyskania recept na różnego rodzaju preparaty, także niestety na antybiotyki. Proszę zwrócić uwagę, że antybiotyków nie ucięto tym rozporządzeniem ministerialnym, czyli de facto tutaj dostęp jest nadal dość otwarty – mówi dr Biesiada.

Od 7 listopada 2024 r., korzystając z receptomatów nie można wystawiać recept na leki zawierające morfinę, fentanyl, oksykodon i preparaty z konopii. Produkty lecznicze z tymi substancjami lekarz może przepisać wyłącznie po uprzednim osobistym zbadaniu pacjenta. W środowisku lekarskim pojawiają się głosy, że podobne ograniczenia powinno dotyczyć też recept na antybiotyki.

Lekarze często ulegają naciskom pacjentów

Duża szansa na skuteczność i krótki czas trwania terapii sprawia, że podanie antybiotyku staje się jedną z metod diagnostycznych. Zdaniem eksperta, lekarze często nadużywają antybiotyków w terapii, co prowadzi do kolejnych problemów.

– Trzeba się starać, żeby maksymalnie daleko doprowadzić sytuację, jeśli chodzi o rozpoznawanie tego właściwego patogenu. A przypominam, że jeśli chodzi o górne drogi oddechowe, to w zasadzie w 90 proc. będą to infekcje wirusowe. Więc jednak tutaj powinniśmy zachowywać wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o stosowanie antybiotyków – zaznacza lekarz.

Menedzer Zdrowia linkedin

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.