Darmowy lek dla seniora tylko z POZ. A dlaczego nie od specjalisty?

Udostępnij:
– Recepty na bezpłatne leki dla seniorów powinien wystawiać każdy lekarz ubezpieczenia zdrowotnego, a nie tylko lekarz i pielęgniarka POZ – uważają eksperci Federacji Porozumienie Zielonogórskie. Wskazują na zagrożenia.
Według przyjętego przez rząd projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, osoby po 75. roku życia będą miały prawo do bezpłatnych niektórych leków. Jakich – określi to minister zdrowia w wykazie, ustalonym do 1 września b.r. W projekcie wskazano, że recepty na bezpłatne leki i wyroby medyczne dla osób starszych będą mogli przepisywać lekarze i pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej. I ten właśnie punkt budzi wątpliwości lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego.

– Prawo do leków refundowanych, a w tym wypadku bezpłatnych, jest uprawnieniem pacjenta i nie powinno być ograniczane – tłumaczy wiceprezes PZ Wojciech Pacholicki. – W naszej opinii zawężenie katalogu osób, które mogą wystawić receptę na bezpłatne leki jest właśnie ograniczaniem tego uprawnienia. Te recepty powinien wystawiać każdy lekarz ubezpieczenia zdrowotnego.

Lekarze i eksperci PZ podkreślają, że prawo pacjenta do bezpłatnych leków jest proste do weryfikacji, ponieważ jedyne kryterium stanowi PESEL. Ponadto wskazują na zagrożenia, jakie może ze sobą nieść konieczność udawania się do lekarza POZ po każdą receptę.

– A co z pacjentami po hospitalizacji? – pyta Wojciech Perekitko, lekarz rodzinny z PZ. – Są sytuacje, w których zapewnienie ciągłości farmakoterapii jest konieczne, a jej przerwanie może wręcz zagrażać życiu pacjenta. Będzie absurdem, jeśli pacjent po pobycie w szpitalu, żeby skorzystać z prawa do bezpłatnych leków, będzie musiał udać się do przychodni POZ. O wiele prościej i logiczniej byłoby umożliwić mu uzyskanie stosownej recepty jeszcze w szpitalu – podkreśla.

Ministerstwo chęć wypisywania darmowych leków wyłącznie przez POZ tłumaczyło chęcią uszczelnienia systemu. Według resortu to właśnie lekarze POZ mają największą i przekrojową wiedzę o stanie zdrowia pacjentów oraz przyjmowanych. O komentarz "Menedżer Zdrowia - TOP TEN" poprosił Jacka Krajewskiego, prezesa Porozumienia Zielonogórskiego.

- Rzeczywiście wypisujemy ok. 80 proc. recept w Polsce - powiedział nam Krajewski. - Ale żaden system, nasz także, nie jest szczelny. Decydować powinno dobro pacjenta. A mając je na uwadze: trudno wymagać od starszych, schorowanych ludzi, by ze zaleceniami wydania recepty krążyli między szpitalami, specjalistami i lekarzami. To dodatkowe, niepotrzebne utrudnienie dla pacjentów, a dla nas dodatkowy obowiązek biurokratyczny - dodawał.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.