Decyzja o odwołaniu dyrektora nie do zmiany

Udostępnij:
Ratownicy z Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie walczą o niedymisjonowanie szefa placówki, ale przykłady z innych regionów wskazują na to, że jeśli taka decyzja zostaje podjęta, nie można jej zmienić.
- Chcemy odwołać dyrektora pogotowia, ponieważ obawiamy się o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia - mówi Tadeusz Pióro, członek zarządu województwa podkarpackiego. - Opinia rady społecznej nie jest dla nas wiążąca. Chcemy kogoś z zewnątrz z nowym spojrzeniem, ale także z doświadczeniem. Do czasu wyboru obowiązki będzie pełnił zastępca stacji pogotowia. Ze swojej strony zaoferowaliśmy dyrektorowi pozostanie w placówce. Poprosiliśmy, aby wskazał miejsce dla siebie i do dziś powinien to uczynić.

Dyrektor pogotowia jest na zwolnieniu lekarskim do świąt. Nie udało nam się z nim skontaktować. Tadeusz Pióro przekazał, że wczoraj jeszcze rozmawiał z dyrektorem.

- My jako delegacja pracowników WSPR w Rzeszowie jesteśmy nadal przeciwni odwołaniu naszego dyrektora Stanisława Rybaka. Oczywiście rozumiemy, że zaistniała potrzeba rozmów, jakiejś wymiany myśli pomiędzy kadrami zarządzającymi, natomiast nasze stanowisko jest jednoznaczne i nieodwołalne w tej chwili – mówił w czasie briefingu przedstawiciel załogi Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie Mariusz Tarnawski.

W ubiegłym roku głośnymi odwołaniami były dymisja Krystyny Grzeni, wieloletniego dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Gdańsku-Zaspie, oraz Wiesława Kuzia, dyrektora szpitala w Lesku. Menedżerowie wskazywali merytoryczne argumenty przemawiające za pozostaniem na stanowiskach oraz własne zasługi dla funkcjonowania obu placówek. Nie przekonało to jednak samorządów, które punktowały błędy, a w przypadku Krystyny Grzeni sprzeciw wobec natychmiastowego przekształcenia szpitala w spółkę prawa handlowego. Krystyna Grzenia i Wiesław Kuzio zostali odwołani mimo protestów pracowników. W obu przypadkach samorząd pozostał wobec sprzeciwu załogi nieugięty. Krystyna Grzenia otrzymała propozycję pracy w szpitalu, Wiesław Kuzio musiał odejść bez takiej możliwości.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.