Dyrektywa transgraniczna w Senacie

Udostępnij:
We wtorek Senat zajmie się przyjętym wcześniej przez Sejm prawem implementującym w Polsce dyrektywę transgraniczną.
Rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw to najważniejszy punkt obrad senackiej Komisji Zdrowia – posiedzenie rozpoczyna się we wtorek o jedenastej.

Sejm przyjął ustawę o dyrektywie transgranicznej pod koniec sierpnia. Nie oznacza to jednak, że prawo europejskie zaadoptowaliśmy w całości. Szczegóły znaleźć się mają w rozporządzeniach ministra zdrowia - a te są jeszcze nie w pełni przygotowane.

-Za uchwaleniem ustawy wdrażającej dyrektywę transgraniczną było 433 posłów, nikt nie głosował przeciw. Czterech posłów PIS wstrzymało się od głosu, w tym Tomasz Latos. Przewodniczący komisji zdrowia tłumaczył IAR, że ustawa jest potrzebna, ale są w niej duże ograniczenia dotyczące między innymi limitu zwrotu kosztów leczenia w ciągu roku.

Kraje członkowskie UE, w tym Polska, miały czas na wdrożenie dyrektywy do 25 października 2013 r. W dyrektywie chodzi o to, by pacjent, który nie może w rozsądnym terminie doczekać się świadczenia we własnym kraju, zyskał prawo do uzyskania niezbędnej pomocy w dowolnym kraju Unii Europejskiej. Polak mający kłopot z dostępem np. do pomocy okulistycznej we własnym kraju, mógłby jej szukać w Czechach, Niemczech, na Litwie. Po jej uzyskaniu miałby prawo żądać refundacji za udzieloną pomoc od krajowego ubezpieczyciela, w wypadku Polaków – od NFZ.

Na dyrektywie zarobić by mogły także polskie szpitale. –O ile na czas przygotowane zostałyby przepisy implementujące dyrektywę, powołane punkty kontaktowe – mówi Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. Zwłoka w przyjęciu dyrektywy w Polsce – kosztuje nas majątek.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.