Dziewczynka w śpiączce, zarzuty po opinii biegłych

Udostępnij:
Prokuratora Okręgowa w Tarnowie zakończyła przesłuchiwanie świadków w sprawie 4-letniej dziewczynki, do której zostało wezwane pogotowie, a która zapadła w śpiączkę.
- Na razie zwracamy się o opinię biegłych, którzy zbadają zasadność postępowania medycznego wobec tego dziecka – mówi Mieczysław Dzięgiel z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. – Chodzi o sposób postępowania, czas dojazdu karetki, czy zostały podjęte zasadne czynności. To może jeszcze potrwać parę miesięcy, ponieważ najpierw musimy znaleźć jednostkę przy uniwersytecie medycznym, która podejmie się wydania opinii. Dziewczynka cały czas jest w śpiączce.

Jedna z wersji zdarzenia mówi, że karetka wyjechała z kilkuminutowym opóźnieniem. Według Radia RDN Małopolska powołującego się na doniesienia medialne, lekarz dyżurny podczas wezwania przebywał w toalecie z powodu dolegliwości jelitowych. Prokuratura odmawia informacji w tej sprawie.

- Zeznania świadków są tajne – mówi Mieczysław Dzięgiel. – Śledztwo toczy się w sprawie narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Jak podaje Radio RDN pogotowie bocheńskie zostało wezwane do miejscowości Kobyla w powiecie bocheńskim. Dziecko zadławiło się jedzeniem. Zdarzenie miało miejsce w lutym tego roku. Jak informuje radio, lekarz już nie pracuje w pogotowiu.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.