Ebola: 320 tysięcy podpisów w obronie psa - na próżno

Udostępnij:
Excalibur, to imię psa, który na kilka dni przykuł uwagę całej Hiszpanii. Jego pani to pielęgniarka, pierwsza zarażona poza Afryką ofiara eboli. Władze weterynaryjne postanowiły psa uśpić „na wszelki wypadek”. W obronie zwierzęcia zebrano 320 tysięcy podpisów. Nadaremnie: psa uśpiono.
-Pielęgniarka opiekowała się w madryckim szpitalu hiszpańskim duchownym Manuelem Garcia Viejo, który wrócił z Sierra Leone. U mężczyzny leczono objawy gorączki krwotocznej, jednak 26 października zmarł – przypomina „Rzeczpospolita”.

Pielęgniarka z mężem zostali poddani kwarantannie. W tym czasie sąd w Madrycie podjął decyzję o uśpieniu ich psa, mimo, że nie było dowodów, że psy mogą roznosić zarazę. W obronie psa stanęli również internauci. Pod petycją w sprawie ratowania psa podpisało się już prawie 320 tysięcy osób.

Czworonoga ostatecznie jednak uśpiono. - Nie możemy ryzykować. Decyzja o eliminacji zwierzęcia była konieczna - powiedział szef madryckiego zrzeszenia lekarzy weterynarii Felipe Vilas.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.