Fedorowski odpowiada na zarzuty o szpitalnych posiłkach
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 25.10.2017
Źródło: BL, PFSz
- Potrzebujemy lepszych wycen świadczeń, wyższych budżetów, a nie nowych przepisów – w ten sposób Jarosław J. Fedorowski odpowiada na raport dotyczący szpitalnych posiłków i zawartą w nim krytykę.
Raport opublikowała Federacja Przedsiębiorców Polskich. Czytaj: 5 złotych dziennie na wyżywienie jednego pacjenta
- Polskie szpitale dysponują budżetami ok. 5-8 razy niższymi od porównywalnych szpitali w krajach uważanych za wzorcowe pod względem ochrony zdrowia (Holandia, Dania, Francja, itd.) Dlatego też nie można wymagać jedzenia porównywalnej jakości – odpowiada Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Największe polskie szpitale dysponują budżetem ok. 600-700 mln PLN, a największe holenderskie – przekraczają 5 MLD PLN. Karolinska Institute w Szwecji ma ponad 7 MLD. Nawet szpital uniwersytecki w Ljubljanie ma grubo ponad miliard budżetu.
- Polska Federacja Szpitali od lat zwraca uwagę na znaczne i nieproporcjonalne do różnic w wysokości dochodu narodowego stosunku do w/wym krajów, niedofinansowanie polskich szpitali. Potrzebujemy wzrostu nakładów, a nie kolejnych przepisów zwiększających wymagania wobec naszych całkiem dobrze zarządzanych szpitali – pisze Fedorowski.
- Polskie szpitale dysponują budżetami ok. 5-8 razy niższymi od porównywalnych szpitali w krajach uważanych za wzorcowe pod względem ochrony zdrowia (Holandia, Dania, Francja, itd.) Dlatego też nie można wymagać jedzenia porównywalnej jakości – odpowiada Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Największe polskie szpitale dysponują budżetem ok. 600-700 mln PLN, a największe holenderskie – przekraczają 5 MLD PLN. Karolinska Institute w Szwecji ma ponad 7 MLD. Nawet szpital uniwersytecki w Ljubljanie ma grubo ponad miliard budżetu.
- Polska Federacja Szpitali od lat zwraca uwagę na znaczne i nieproporcjonalne do różnic w wysokości dochodu narodowego stosunku do w/wym krajów, niedofinansowanie polskich szpitali. Potrzebujemy wzrostu nakładów, a nie kolejnych przepisów zwiększających wymagania wobec naszych całkiem dobrze zarządzanych szpitali – pisze Fedorowski.
