Fundacja do szpitala: albo odwołujecie dyrektora, albo zapomnijcie o pomocy od nas
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 06.05.2013
Źródło: BL, Gazeta Krakowska
Zatrudnienie byłego wiceburmistrza Bochni Bogdana Szumańskiego na stanowisku dyrektora ds. ekonomicznych bocheńskiego szpitala wywołało falę krytyki. Fundacja im. Anny Trzaski-Wilkońskiej, która do tej pory wspierała lecznicę, m.in. przekazując jej potrzebny sprzęt, na znak protestu wstrzymała pomoc.
Decyzja o stworzeniu w szpitalu stanowiska zastępcy ds. ekonomicznych zapadła kilkanaście dni temu. Podjął ją Jarosław Kycia, nowy dyrektor lecznicy, który na tym stanowisku zastąpił Wojciecha Szafrańskiego - pisze "Gazeta Krakowska".
-Bogdana Szumańskiego wybrałem spośród kilku kandydatów. Miał najwyższe kwalifikacje. Został zatrudniony na trzymiesięczny okres próbny. Jeśli się sprawdzi - zostanie, jeśli nie - będziemy szukać kogoś innego - tłumaczy Kycia. Bogdan Szumański był wiceburmistrzem Bochni w latach 2006-2010.
Jak podaje gazeta, zatrudnienie go w szpitalu na stanowisku dyrektora ds. ekonomicznych pierwsi skrytykowali przedstawiciele Fundacji im. Anny Trzaski-Wilkońskiej. - Chcielibyśmy, aby zebrane przez nas fundusze oraz urządzenia wydawane były na potrzeby pacjentów. Niepokoi nas, że budżet szpitala jest marnotrawiony lub rozdawany lekką ręką na tworzenie zbędnego stanowiska kolejnego wicedyrektora - uzasadnia Mariusz Trojak, prezes zarządu fundacji. W piśmie skierowanym do dyrektora szpitala poinformował go o zawieszeniu dalszej pomocy.
-Bogdana Szumańskiego wybrałem spośród kilku kandydatów. Miał najwyższe kwalifikacje. Został zatrudniony na trzymiesięczny okres próbny. Jeśli się sprawdzi - zostanie, jeśli nie - będziemy szukać kogoś innego - tłumaczy Kycia. Bogdan Szumański był wiceburmistrzem Bochni w latach 2006-2010.
Jak podaje gazeta, zatrudnienie go w szpitalu na stanowisku dyrektora ds. ekonomicznych pierwsi skrytykowali przedstawiciele Fundacji im. Anny Trzaski-Wilkońskiej. - Chcielibyśmy, aby zebrane przez nas fundusze oraz urządzenia wydawane były na potrzeby pacjentów. Niepokoi nas, że budżet szpitala jest marnotrawiony lub rozdawany lekką ręką na tworzenie zbędnego stanowiska kolejnego wicedyrektora - uzasadnia Mariusz Trojak, prezes zarządu fundacji. W piśmie skierowanym do dyrektora szpitala poinformował go o zawieszeniu dalszej pomocy.