Gdyby KO miała samodzielny rząd...

– Opracowaliśmy z ministrem finansów Andrzejem Domańskim projekt zmiany składki zgodnie z obietnicami wyborczymi, tak by ta była ryczałtowa i przede wszystkim, aby przedsiębiorcy nie płacili od sprzedaży części swojej firmy. Nie ma jednak na niego zgody wśród koalicjantów – stwierdziła minister zdrowia Izabela Leszczyna.

Jednym z ważniejszych postulatów, z którymi Koalicja Obywatelska szła do wyborów parlamentarnych w 2023 r., była zmiana w sprawie składki zdrowotnej. Do tej pory obietnica nie została spełniona – w rozmowie z TOK FM odniosła się do tego minister Izabela Leszczyna, krytykując pomysły innych z koalicji rządzącej.

Składka zdrowotna według Trzeciej Drogi – projekt– Nie chcemy, żeby składka zdrowotna była parapodatkiem, trzeba ograniczyć negatywne skutki Polskiego Ładu – piszą posłowie Trzeciej Drogi w uzasadnieniu do wniesionego do Sejmu projektu.

– Politycy Trzeciej Drogi proponują w ogóle jakiś projekt szalony, który obniży dochody Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie możemy się na to zgodzić, bo potrzebujemy pieniędzy na ochronę zdrowia obywatelek i obywateli. Ci z Lewicy chcą natomiast finansowania budżetowego – przekonywała Leszczyna.

Co z ustawą o podatku zdrowotnym?Projekt Lewicy o tzw. podatku zdrowotnym, który zakłada zamianę składki zdrowotnej na podatek, który obejmowałyby również płatników CIT, trafił właśnie do Ministerstwa Finansów. – To zmiana systemowa – ocenił Wojciech Konieczny.

Minister zdrowia nie przekonuje argument, że finansowanie budżetowe funkcjonuje na przykład w Skandynawii.

– Wiem, jeden pan z Lewicy mówi, że najlepiej jakbyśmy byli Skandynawią, ale nie jesteśmy, z różnych powodów. Finansowanie budżetowe ma to do siebie, że nagle okaże się, że mamy kryzys i minister finansów, jeśli będzie silniejszy od ministra zdrowia, powie: „W tym roku nie damy wam pieniędzy na refundację leków czy cokolwiek innego”. Tymczasem składka jest czymś, co ja – jako ministra zdrowia – wiem, że mam zawsze i pacjentom tego nikt nie zabierze – podkreśliła.

– Opracowaliśmy z ministrem finansów Andrzejem Domańskim projekt zmiany składki zgodnie z obietnicami wyborczymi, tak by ta była ryczałtowa i przede wszystkim, aby przedsiębiorcy nie płacili od sprzedaży części swojej firmy – przyznała minister zdrowia Leszczyna, podkreślając, że nie ma jednak na to zgody wśród koalicjantów.

– Gdyby Koalicja Obywatelska rządziła samodzielnie, spełnilibyśmy właściwie większość naszych obietnic w sto dni, ale sytuacja jest bardzo trudna. Mamy naprawdę cztery różne ugrupowania – powiedziała.

Przeczytaj także: „Co ze składką zdrowotną? Nie poganiajcie”.