Hamankiewicz: liczba zgonów po grypie to wstyd dla Polski

Udostępnij:
Nie ustaje korespondencja prezesa NRL z wiceministrem zdrowia Igorem Radziewiczem-Winnickimi w sprawie szczepień pracowników ochrony zdrowia. Urzędnik ministerstwa wyraża zrozumienie, ale nie robi nic, aby wprowadzić mechanizmy chroniące najbardziej narażoną na zakażenia grupę zawodową w Polsce. Dlatego jego ostatnią odmowną odpowiedź prezes Hamankiewicz uznał za „wysoce niezadowalającą”.
Jak bowiem zauważył prezes NRL: "jak wynika z Pana obszernej wypowiedzi zgadzamy się zarówno co do potrzeby poddawania się szczepieniom ochronnym, w szczególności przeciwko grypie, jak również, co do kręgu osób, które powinny być szczepione przeciwko tej chorobie. By nie powtarzać po raz kolejny argumentów przemawiających za objęciem obowiązkowymi szczepieniami ochronnymi przeciwko grypie dzieci oraz szczególnie narażonej na zakażenie grupy zawodowej jaką są pracownicy ochrony zdrowia, w tym lekarze i lekarze dentyści, wnoszę jedynie o dokonanie zmiany w rozporządzeniu Rady Ministrów z 18 sierpnia 2011 r., która uwzględni ten wniosek. Wydaje się, że uzasadnienie takiej nowelizacji zawiera moje wystąpienie z 6 lutego br. , ale także argumenty, które Pan Minister przytacza w swojej odpowiedzi. Jeśli istnieją inne argumenty niż finansowe przeciwko tej propozycji, proszę o ich podanie. Jeśli natomiast są to tylko argumenty finansowe, proszę o dokonanie odpowiednich obliczeń, czy rzeczywiście ogromna rokrocznie liczba osób chorych na grypę i związane z tym koszty leczenia i zwolnień lekarskich, nie przemawia za objęciem szczepień przeciwko grypie obowiązkiem, finansowanym z budżetu państwa. Kończąc wydaje się, że nie tylko liczba osób zapadających co roku na grypę, ale także liczba powikłań i związanych z tym zgonów, czego można łatwo uniknąć, przynosi wstyd Rzeczypospolitej Polskiej.”
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.