Łukasz Cynalewski/Agencja Wyborcza.pl
Ile za gaz zapłacą w kaliskim szpitalu?
| Tagi: | Radosław Kołaciński |
W Szpitalu Wojewódzkim w Kaliszu poradziliśmy sobie z COVID-19, ale nie z cenami gazu.
Dyrektor szpitala Radosław Kołaciński, który podlega marszałkowska, szacuje, że jeśli nic się nie zmieni, to rachunek za gaz wzrośnie z 1,2 mln zł do ponad 5 mln.
– Na szczęście umowę na zwyżkowe ceny podpisaliśmy na miesiąc, bo nie chcemy się wiązać jedną długą umową i mamy nadzieję, że za moment będą korzystniejsze. Strata szpitala jest teraz minimalna, ale jeśli ten dodatkowy koszt, na który nie mamy wpływu, będzie na takim poziomie, to zaczniemy wpadać w spiralę długu. Będziemy ratować się kredytami, których oprocentowanie też wzrosło. Błędne koło – mówi Radosław Kołaciński w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
– Poradziliśmy sobie z covidem, ale nie radzimy sobie z cenami gazu – przyznaje dyrektor, dodając, że „w pandemii placówki zdrowia powinny mieć parasol ochronny, który pozwoli na spokojną pracę”.
Kędzierzyn-Koźle, Opole, Radom, Świdnica i Tarnów
O tym, że źle jest także w innych placówkach, pisaliśmy 9 stycznia.
Przypomnijmy – w przypadku Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu cena energii elektrycznej zwiększa się z 2,45 mln do 7,38 mln zł, w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu wzrośnie z ok. 490 tys. do 1,15 mln zł – rachunek za gaz, i z ok. 1,08 mln do 1,35 mln zł – za prąd.
Z ok. 2 mln zł do 8 mln zł zdrożał rachunek za gaz dla Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Podobnie jest w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnowie – tam cena prądu podskoczy z 2 mln zł do 8 mln zł. W Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym „Latawiec” w Świdnicy roczna opłata za gaz wzrośnie z 1,2 mln zł do 6 mln zł.
Przeczytaj także: „Noworoczny ból głowy dyrektorów” i „Kilkusetprocentowe podwyżki za gaz i prąd”.
– Na szczęście umowę na zwyżkowe ceny podpisaliśmy na miesiąc, bo nie chcemy się wiązać jedną długą umową i mamy nadzieję, że za moment będą korzystniejsze. Strata szpitala jest teraz minimalna, ale jeśli ten dodatkowy koszt, na który nie mamy wpływu, będzie na takim poziomie, to zaczniemy wpadać w spiralę długu. Będziemy ratować się kredytami, których oprocentowanie też wzrosło. Błędne koło – mówi Radosław Kołaciński w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
– Poradziliśmy sobie z covidem, ale nie radzimy sobie z cenami gazu – przyznaje dyrektor, dodając, że „w pandemii placówki zdrowia powinny mieć parasol ochronny, który pozwoli na spokojną pracę”.
Kędzierzyn-Koźle, Opole, Radom, Świdnica i Tarnów
O tym, że źle jest także w innych placówkach, pisaliśmy 9 stycznia.
Przypomnijmy – w przypadku Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu cena energii elektrycznej zwiększa się z 2,45 mln do 7,38 mln zł, w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu wzrośnie z ok. 490 tys. do 1,15 mln zł – rachunek za gaz, i z ok. 1,08 mln do 1,35 mln zł – za prąd.
Z ok. 2 mln zł do 8 mln zł zdrożał rachunek za gaz dla Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Podobnie jest w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnowie – tam cena prądu podskoczy z 2 mln zł do 8 mln zł. W Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym „Latawiec” w Świdnicy roczna opłata za gaz wzrośnie z 1,2 mln zł do 6 mln zł.
Przeczytaj także: „Noworoczny ból głowy dyrektorów” i „Kilkusetprocentowe podwyżki za gaz i prąd”.
