Katowice: Magnetoterapia pomoże chorym na SM
Redaktor: Andrzej Kordas
Data: 20.12.2011
Źródło: Biuro Prasowe NZOZ Neuro-Care w Katowicach
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Już od grudnia chorzy na stwardnienie rozsiane (SM) mogą w Katowicach korzystać z magnetoterapii. Urządzenie, jedno z pierwszych na Śląsku zakupione z myślą o osobach z SM, pojawiło się w katowickim ośrodku Neuro-Care, specjalizującym się w leczeniu osób ze stwardnieniem rozsianym. Obecnie trwają badania kwalifikacje chorych do terapii. Konsultacje są bezpłatne. Można się zgłaszać do końca grudnia. Pierwsza grupa 20 osób w ramach programu „Magnetoterapia dla SM” poddana zostanie terapii bezpłatnie.
Chory w polu magnetycznym
Chociaż magnetoterapia nie zastąpi leczenia, jednak coraz powszechniej wykorzystywana jest na całym świecie, wspierając zarówno terapie farmakologiczne, jak i rehabilitację osób ze stwardnieniem rozsianym. Teraz także mieszkańcy Śląska będą mogli skorzystać z nowoczesnej aparatury. Urządzenie składające się ze specjalnego łóżka oraz pierścienia emitującego pole magnetyczne od grudnia pracuje już w katowickim Neuro-Care, placówce specjalizującej się w leczeniu osób ze stwardnieniem rozsianym.
- Terapia z wykorzystaniem pulsującego pola magnetycznego ma na całym świecie coraz więcej zwolenników, jej skuteczność potwierdzają zarówno testy kliniczne, jak również sami pacjenci, którzy korzystają z tego typu wsparcia. Do tej pory na Śląsku brakowało miejsca, w którym magnetoterapia w 100% poświęcona byłaby osobom z SM. Postanowiliśmy stworzyć chorym taką szansę, łącząc magnetoterapię ze specjalistyczną opieką neurologiczną chorych – mówi dr n. med. Gabriela Kłodowska – Duda z NZOZ Neuro-Care.
Sama terapia jest bezbolesna, polega na ukierunkowaniu na ciało chorego strumienia pola magnetycznego o zróżnicowanym natężeniu. To natężenie dobiera się w zależności od potrzeb pacjenta. Przeprowadzone badania udowodniły, że magnetoterapia znacząco poprawia stan pacjentów, wspiera także rehabilitację, której poddają się chorzy na SM. – W wielu ośrodkach w Europie, ale także w Polsce efekty tego typu leczenia są bardzo obiecujące. U pacjentów obserwuje się lepszą motorykę, zmniejszenie spastyki, poprawę chodu, polepszają się czynności fizjologiczne, zwłaszcza trzymanie moczu, zmniejszają się dolegliwości skórne. Wielu pacjentów zgłasza poprawę stanu ogólnego oraz samopoczucia. Pacjenci także lepiej śpią i mówią wyraźniej. Co bardzo ważne w tym przypadku, magnetoterapia nie wymaga leczenia farmaceutykami i nie ma skutków ubocznych– wyjaśnia dr Kłodowska-Duda.
Uzupełnienie dla terapii i rehabilitacji
To dobra wiadomość dla osób z SM. Z ostatnich badań przeprowadzonych wśród chorych przez ośrodek Neuro-Care wynika, że aż 39 proc. chorych w regionie nie korzysta z dodatkowej rehabilitacji i terapii wspierających podstawowe leczenie. Aż 76 proc. chorych jest zdania, że dostęp do rehabilitacji i innych terapii wspomagających w Polsce jest ograniczony. – Podstawowa terapia, którą np. finansuje NFZ, to dopiero początek drogi osoby z SM do polepszenia jakości życia. W każdym z przypadków konieczna jest rehabilitacja i ćwiczenia. Magnetoterapia może być dopełnieniem całości leczenia, np. poprawa w zakresie trzymania moczu, które jest ogromnym problemem dla wielu chorych na SM. Dotyczy on dziś ponad 26 proc. osób z SM – mówi dr Kłodowska-Duda.
Efekty leczenia aż u 80 proc. pacjentów widoczne są już po 30 dniach kuracji – wynika z badań klinicznych. Sama terapia polega na codziennych trwających od 10 do 15 minut ekspozycjach okolic krzyżowo-lędźwiowych. Na stwardnienie rozsiane choruje w Polsce około 60 tys. osób. Aż 41 proc. pacjentów finansuje leczenie z własnej kieszeni.
Pacjenci chcący przystąpić do programu oraz skonsultować się odnośnie magnetoterapii z neurologiem, mogą dokonywać rejestracji osobiście w NEURO-CARE NZOZ lub telefonicznie. Więcej informacji: www.neuro-care.pl
Chociaż magnetoterapia nie zastąpi leczenia, jednak coraz powszechniej wykorzystywana jest na całym świecie, wspierając zarówno terapie farmakologiczne, jak i rehabilitację osób ze stwardnieniem rozsianym. Teraz także mieszkańcy Śląska będą mogli skorzystać z nowoczesnej aparatury. Urządzenie składające się ze specjalnego łóżka oraz pierścienia emitującego pole magnetyczne od grudnia pracuje już w katowickim Neuro-Care, placówce specjalizującej się w leczeniu osób ze stwardnieniem rozsianym.
- Terapia z wykorzystaniem pulsującego pola magnetycznego ma na całym świecie coraz więcej zwolenników, jej skuteczność potwierdzają zarówno testy kliniczne, jak również sami pacjenci, którzy korzystają z tego typu wsparcia. Do tej pory na Śląsku brakowało miejsca, w którym magnetoterapia w 100% poświęcona byłaby osobom z SM. Postanowiliśmy stworzyć chorym taką szansę, łącząc magnetoterapię ze specjalistyczną opieką neurologiczną chorych – mówi dr n. med. Gabriela Kłodowska – Duda z NZOZ Neuro-Care.
Sama terapia jest bezbolesna, polega na ukierunkowaniu na ciało chorego strumienia pola magnetycznego o zróżnicowanym natężeniu. To natężenie dobiera się w zależności od potrzeb pacjenta. Przeprowadzone badania udowodniły, że magnetoterapia znacząco poprawia stan pacjentów, wspiera także rehabilitację, której poddają się chorzy na SM. – W wielu ośrodkach w Europie, ale także w Polsce efekty tego typu leczenia są bardzo obiecujące. U pacjentów obserwuje się lepszą motorykę, zmniejszenie spastyki, poprawę chodu, polepszają się czynności fizjologiczne, zwłaszcza trzymanie moczu, zmniejszają się dolegliwości skórne. Wielu pacjentów zgłasza poprawę stanu ogólnego oraz samopoczucia. Pacjenci także lepiej śpią i mówią wyraźniej. Co bardzo ważne w tym przypadku, magnetoterapia nie wymaga leczenia farmaceutykami i nie ma skutków ubocznych– wyjaśnia dr Kłodowska-Duda.
Uzupełnienie dla terapii i rehabilitacji
To dobra wiadomość dla osób z SM. Z ostatnich badań przeprowadzonych wśród chorych przez ośrodek Neuro-Care wynika, że aż 39 proc. chorych w regionie nie korzysta z dodatkowej rehabilitacji i terapii wspierających podstawowe leczenie. Aż 76 proc. chorych jest zdania, że dostęp do rehabilitacji i innych terapii wspomagających w Polsce jest ograniczony. – Podstawowa terapia, którą np. finansuje NFZ, to dopiero początek drogi osoby z SM do polepszenia jakości życia. W każdym z przypadków konieczna jest rehabilitacja i ćwiczenia. Magnetoterapia może być dopełnieniem całości leczenia, np. poprawa w zakresie trzymania moczu, które jest ogromnym problemem dla wielu chorych na SM. Dotyczy on dziś ponad 26 proc. osób z SM – mówi dr Kłodowska-Duda.
Efekty leczenia aż u 80 proc. pacjentów widoczne są już po 30 dniach kuracji – wynika z badań klinicznych. Sama terapia polega na codziennych trwających od 10 do 15 minut ekspozycjach okolic krzyżowo-lędźwiowych. Na stwardnienie rozsiane choruje w Polsce około 60 tys. osób. Aż 41 proc. pacjentów finansuje leczenie z własnej kieszeni.
Pacjenci chcący przystąpić do programu oraz skonsultować się odnośnie magnetoterapii z neurologiem, mogą dokonywać rejestracji osobiście w NEURO-CARE NZOZ lub telefonicznie. Więcej informacji: www.neuro-care.pl