Kobieta karmiąca piersią może jeść wszystko
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 13.03.2014
Źródło: Newseria, AL
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Doradcy laktacyjni przekonują: kobieta, która karmi piersią, nie musi stosować specjalnej diety. Najważniejsze, by spożywać zróżnicowane posiłki przygotowywane ze świeżych i naturalnych produktów. Nie może zabraknąć w nich owoców, warzyw, zbóż, białka zwierzęcego i tłuszczów.
– Mama karmiąca piersią może wszystko jeść i powinna pić dużo wody. Oczywiście tak z dzieckiem, jak i z dorosłymi: są rzeczy, których dzieci mogą nie tolerować, ale nie wolno nam ich od razu eliminować z diety. Nie pijemy alkoholu, unikamy mocnej kawy, mocnej herbaty, zaczynamy oczywiście od produktów lekkostrawnych. Nie powinno się odstawiać produktów, kiedy u dziecka pojawi się kilka krostek lub kiedy jest trochę niespokojne – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Małgorzata Gierada-Radoń, właścicielka szkoły rodzenia, konsultantka laktacyjna.
Mleko matki jest bogatym źródłem składników odżywczych. Zapobiega wczesnemu rozwojowi alergii, a także chroni niemowlę przed zakażeniami układu pokarmowego i oddechowego, bo nie zawiera bakterii chorobotwórczych. Korzyści wynikające z karmienia piersią to nie tylko właściwe odżywianie, lecz także budowanie więzi pomiędzy matką a dzieckiem.
– Karmienie piersią to nie tylko jedzenie, lecz przede wszystkim przytulanie, bliskość, budowanie poczucia bezpieczeństwa. To jest to, czego nie osiągniemy butelką – tłumaczy Małgorzata Gierada-Radoń.
Są jednak sytuacje, kiedy matka nie może lub nie chce karmić piersią. Zdaniem doradców laktacyjnych, może mieć to podłoże psychiczne i fizjologiczne.
– Musimy to uszanować, żeby mamy nie czuły terroru laktacyjnego. Powinniśmy taką mamę wesprzeć w doborze odpowiedniego mleka, które może podawać swojemu dziecku. Takie wskazówki najlepiej uzyskać u lekarza pediatry. Na zajęciach szkoły rodzenia mówimy, na co zwrócić szczególną uwagę, kiedy pojawiają się jakieś problemy – dodaje konsultantka laktacyjna.
Kiedy wiedza i umiejętności zdobyte w szkole rodzenia nie wystarczają, pediatrzy radzą, by po fachową pomoc udać się do poradni laktacyjnej.
– Jeżeli kobieta ma poranione brodawki, ma wrażenie, że dziecko nieefektywnie je, jeśli ono za mało przybiera na wadze, to jest powód do tego, żeby zgłosić się do poradni laktacyjnej i pod okiem konsultanta krok po kroku przeanalizować cały etap przestawiania pozycji i wyeliminować problemy – wyjaśnia Małgorzata Gierada-Radoń.
Mleko matki jest bogatym źródłem składników odżywczych. Zapobiega wczesnemu rozwojowi alergii, a także chroni niemowlę przed zakażeniami układu pokarmowego i oddechowego, bo nie zawiera bakterii chorobotwórczych. Korzyści wynikające z karmienia piersią to nie tylko właściwe odżywianie, lecz także budowanie więzi pomiędzy matką a dzieckiem.
– Karmienie piersią to nie tylko jedzenie, lecz przede wszystkim przytulanie, bliskość, budowanie poczucia bezpieczeństwa. To jest to, czego nie osiągniemy butelką – tłumaczy Małgorzata Gierada-Radoń.
Są jednak sytuacje, kiedy matka nie może lub nie chce karmić piersią. Zdaniem doradców laktacyjnych, może mieć to podłoże psychiczne i fizjologiczne.
– Musimy to uszanować, żeby mamy nie czuły terroru laktacyjnego. Powinniśmy taką mamę wesprzeć w doborze odpowiedniego mleka, które może podawać swojemu dziecku. Takie wskazówki najlepiej uzyskać u lekarza pediatry. Na zajęciach szkoły rodzenia mówimy, na co zwrócić szczególną uwagę, kiedy pojawiają się jakieś problemy – dodaje konsultantka laktacyjna.
Kiedy wiedza i umiejętności zdobyte w szkole rodzenia nie wystarczają, pediatrzy radzą, by po fachową pomoc udać się do poradni laktacyjnej.
– Jeżeli kobieta ma poranione brodawki, ma wrażenie, że dziecko nieefektywnie je, jeśli ono za mało przybiera na wadze, to jest powód do tego, żeby zgłosić się do poradni laktacyjnej i pod okiem konsultanta krok po kroku przeanalizować cały etap przestawiania pozycji i wyeliminować problemy – wyjaśnia Małgorzata Gierada-Radoń.