Konfederacja Lewiatan za karaniem lekarzy, którzy wystawiają bezpodstawne zwolnienia lekarskie
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 05.03.2014
Źródło: KG
Zdaniem konfederacji, lekarze nieprzykładający należytej wagi do wystawiania zwolnień – co wpływa na finanse pracodawców i ZUS – powinni ponosić tego konsekwencje. Zdaniem prezesa NRL Macieja Hamankiewicza, podniesienie kwestii karania lekarzy w takich przypadkach jest oburzające. - Obawiam się, że pracodawcy nie do końca znają specyfikę pracy lekarza – mówi.
Zdaniem Jeremiego Mordasewicza, eksperta z Konfederacji Lewiatan, najważniejsze jest zdyscyplinowanie środowiska lekarskiego. – Głównie zależy nam, by środowisko samo zadbało o podwyższenie standardów wystawiania zwolnień lekarskich. Skromne środki przeznaczane na ochronę zdrowia nie mogą być zwiększane, jeżeli wydajemy setki milionów złotych rocznie na fikcyjne zwolnienia – mówi Mordasewicz.
Tłumaczy, że jeżeli ktoś wykorzystuje zwolnienie lekarskie, by wyjechać np. na urlop lub wykonuje w tym czasie prace polowe czy remontuje dom, to też powinien być za to karany.
– Przy wystawianiu fikcyjnych zwolnień są dwie strony – lekarz i pacjent. Karać powinno się obu. Zaś, jeżeli pacjent oszukał lekarza, bo symulował chorobę i zostaje to udowodnione, powinno karać się tylko tę osobę, nie lekarza – dopowiada.
Zapytany, kiedy karać lekarza, wyjaśnia: – Jeżeli ewidentnie bezpodstawnie wystawił zwolnienie. Są sytuacje, w których można domniemywać, że zwolnienia wystawiane są nie zawsze zgodnie ze stanem faktycznym.
Prezes NRL Maciej Hamankiewicz uważa, że zarzuty, iż lekarze wystawiają zwolnienia, nie dokładając należytej staranności, są bezpodstawnym nadużyciem, a podniesienie kwestii karania lekarzy w takich przypadkach jest oburzające.
– Orzekanie o niezdolności do pracy jest takim samym elementem wykonywania zawodu lekarza, jak badanie czy leczenie. Nie boimy się kontroli, ponieważ nie wyobrażam sobie, by lekarz bezpodstawnie wydawał zwolnienia. Dodatkowo ZUS ma własny system kontroli orzeczniczej i jeżeli cokolwiek budzi wątpliwości ubezpieczyciela, może to również zweryfikować – podkreśla prezes NRL.
Przypomina, że zadaniem lekarzy jest udzielanie pomocy osobom chorym. – Nie jesteśmy od tego, by pacjentom udowadniać kłamstwo. Musimy i chcemy im ufać. Jeśli lekarz nie uwierzy jednemu z tysiąca pacjentów i gdy okaże się, że rzeczywiście potrzebował pomocy i nie symulował, to taki lekarz popełni błąd. Jeżeli ktoś przychodzi do lekarza i mówi, że źle się czuje i nie może pracować, lekarz musi mu zaufać. Jednym z elementów stawiania diagnozy jest dokładny wywiad z pacjentem. Lekarz dysponuje wiedzą i odpowiednimi narzędziami, dzięki którym może zweryfikować stan zdrowia pacjenta, ale wzajemna relacja musi opierać się przede wszystkim na zaufaniu – podkreśla prezes Hamankiewicz.
Odnosząc się także do karania pacjentów za zwolnienia wystawiane bez potrzeby, mówi, że wniosek taki również jest bezpodstawny.
Tłumaczy, że jeżeli ktoś wykorzystuje zwolnienie lekarskie, by wyjechać np. na urlop lub wykonuje w tym czasie prace polowe czy remontuje dom, to też powinien być za to karany.
– Przy wystawianiu fikcyjnych zwolnień są dwie strony – lekarz i pacjent. Karać powinno się obu. Zaś, jeżeli pacjent oszukał lekarza, bo symulował chorobę i zostaje to udowodnione, powinno karać się tylko tę osobę, nie lekarza – dopowiada.
Zapytany, kiedy karać lekarza, wyjaśnia: – Jeżeli ewidentnie bezpodstawnie wystawił zwolnienie. Są sytuacje, w których można domniemywać, że zwolnienia wystawiane są nie zawsze zgodnie ze stanem faktycznym.
Prezes NRL Maciej Hamankiewicz uważa, że zarzuty, iż lekarze wystawiają zwolnienia, nie dokładając należytej staranności, są bezpodstawnym nadużyciem, a podniesienie kwestii karania lekarzy w takich przypadkach jest oburzające.
– Orzekanie o niezdolności do pracy jest takim samym elementem wykonywania zawodu lekarza, jak badanie czy leczenie. Nie boimy się kontroli, ponieważ nie wyobrażam sobie, by lekarz bezpodstawnie wydawał zwolnienia. Dodatkowo ZUS ma własny system kontroli orzeczniczej i jeżeli cokolwiek budzi wątpliwości ubezpieczyciela, może to również zweryfikować – podkreśla prezes NRL.
Przypomina, że zadaniem lekarzy jest udzielanie pomocy osobom chorym. – Nie jesteśmy od tego, by pacjentom udowadniać kłamstwo. Musimy i chcemy im ufać. Jeśli lekarz nie uwierzy jednemu z tysiąca pacjentów i gdy okaże się, że rzeczywiście potrzebował pomocy i nie symulował, to taki lekarz popełni błąd. Jeżeli ktoś przychodzi do lekarza i mówi, że źle się czuje i nie może pracować, lekarz musi mu zaufać. Jednym z elementów stawiania diagnozy jest dokładny wywiad z pacjentem. Lekarz dysponuje wiedzą i odpowiednimi narzędziami, dzięki którym może zweryfikować stan zdrowia pacjenta, ale wzajemna relacja musi opierać się przede wszystkim na zaufaniu – podkreśla prezes Hamankiewicz.
Odnosząc się także do karania pacjentów za zwolnienia wystawiane bez potrzeby, mówi, że wniosek taki również jest bezpodstawny.
