Kościół naciska na posłów w sprawie in vitro: powiedzcie nie projektowi rządu
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 01.04.2015
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
Nie akceptujcie projektu ustawy o in vitro, bo "może to oznaczać wykluczenie się ze wspólnoty Kościoła" - pisze Prezydium Episkopatu w specjalnym komunikacie.
Prezydium zwróciło się do parlamentarzystów, by nie akceptowali przyjętego przez rząd projektu ustawy o in vitro. Biskupom nie podoba się, że w myśl projektu in vitro będzie dozwolone nie tylko dla par małżeńskich. "Wobec inicjatywy uchwalenia złego prawa naszym obowiązkiem jest przyjęcie prawa, które poprawi obecną sytuację, a nie ją zalegalizuje bez zastrzeżeń" - napisali przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki, jego zastępca abp Marek Jędraszewski i sekretarz Episkopatu bp Artur Miziński.
-Biskupi tłumaczą, że troszczą się o sumienia posłów, by mogli "pozostać w pełnej łączności ze wspólnotą Kościoła katolickiego i w dyspozycji do przyjmowania Komunii świętej". To sugestia, że jeśli poprą in vitro, popełnią grzech ciężki i nie będą mogli przystępować do komunii – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Strasząc posłów karami kościelnymi, biskupi muszą się liczyć z dezaprobatą wielu katolików. Liczne sondaże pokazują, że ponad połowa Polaków jest przeciwna angażowaniu się Kościoła, księży na przykład w przebieg głosowań w Sejmie. A poparcie dla in vitro wynosi blisko 70 proc.
Jak podaje dziennik sami biskupi w sprawie in vitro są podzieleni. Nie brak wśród nich zwolenników kompromisowego podejścia i złagodzenia języka. Część z nich gotowa byłaby poprzeć zarzucony już projekt Jarosława Gowina. Jednak komunikat Prezydium Episkopatu wskazuje na to, że nurt radykalnego sprzeciwu bierze górę.
-Biskupi tłumaczą, że troszczą się o sumienia posłów, by mogli "pozostać w pełnej łączności ze wspólnotą Kościoła katolickiego i w dyspozycji do przyjmowania Komunii świętej". To sugestia, że jeśli poprą in vitro, popełnią grzech ciężki i nie będą mogli przystępować do komunii – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Strasząc posłów karami kościelnymi, biskupi muszą się liczyć z dezaprobatą wielu katolików. Liczne sondaże pokazują, że ponad połowa Polaków jest przeciwna angażowaniu się Kościoła, księży na przykład w przebieg głosowań w Sejmie. A poparcie dla in vitro wynosi blisko 70 proc.
Jak podaje dziennik sami biskupi w sprawie in vitro są podzieleni. Nie brak wśród nich zwolenników kompromisowego podejścia i złagodzenia języka. Część z nich gotowa byłaby poprzeć zarzucony już projekt Jarosława Gowina. Jednak komunikat Prezydium Episkopatu wskazuje na to, że nurt radykalnego sprzeciwu bierze górę.