Kryzys polskiej transplantologii: znowu puchnie lista oczekujących

Udostępnij:
W Polsce od roku nieznacznie spada liczba dokonanych przeszczepów. Brak zmian na lepsze to zła wiadomość: wydłuża się lista oczekujących na przeszczepienie organu – wynika z ustaleń portalu termedia.pl. W wypadku pacjentów cierpiących na dolegliwości serca czy wątroby uzyskanie przeszczepu to kwestia życia i śmierci.
Przeanalizowaliśmy dane Poltransplantu dotyczące przeszczepień nerki, trzustki, wątroby, serca i płuca. W 2013 od stycznia do lipca wykonano 890 takich operacji. W tym: o 11 mniej: 879. Nawet gdyby założyć, że spadek liczby operacji o 11 nie ma odpowiedniej wagi statystycznej, że nie ma regresu w transplantologii, i przyjąć, że operacje wykonywane są w zbliżonej do ubiegłego roku liczbie – to brak postępu w tej dziedzinie oznacza porażkę. Bo liczba chętnych i zakwalifikowanych do operacji przyrasta w tempie 12 proc. rocznie. W 2013 roku Krajowa Lista Oczekujących na Przeszczepienie (wykazująca jedynie chorych aktywnie oczekujących na przeszczepienie) obejmowała 1374, w lipcu tego roku – już 1537.

- Jak skomentować dane przekazane przez Poltransplant? Cóż polska transplantologia boryka się ciągle z ogromnymi problemami i należy docenić wysiłki tych, dzięki którym liczba przeszczepień nie spada znacząco – mówi Magdalena Durlik, dyrektor Instytutu Transplantologii im. prof. Tadeusza Orłowskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Ale rzeczywiście powinniśmy wykonywać więcej, w wielu wypadkach to od tego zależy życie pacjenta, w innych polepszenie jego jakości – dodaje.

- To dużo za mało, pod względem liczby wykonywanych przeszczepień znajdujemy się w drugiej połowie stawki europejskiej – mówi Zbigniew Włodarczyk, konsultant wojewódzki z dziedziny transplantologii województwa kujawsko – pomorskiego. -Są temu winne czynniki społeczne i pozamedyczne. Ale i medyczne. W Polsce ciągle borykamy się z problemem właściwego i adekwatnego do potrzeb transplantologii rozpoznawania śmierci mózgu – przekonuje.

Zdaniem Roberta Kędera, prezesa Stowarzyszenia "Życie po przeszczepie" niska liczba przeszczepień w Polsce to także efekt utraty zaufania do polskiej ochrony zdrowia. – To nakłada się na czynniki społeczne, nawyki, przekonania – mówi. – Szkoda, bo wydłużające się kolejki do przeszczepień to utrata nadziei na lepsze życie, w wypadku wielu pacjentów na życie w ogóle.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.