Lekarze w opałach, czyli zaburzenia, leki i próby samobójcze

- Lekarze pracujący w szpitalach mają poważne problemy natury psychicznej – alarmują media. Ich zdaniem rośnie liczba medyków wspomagających się lekami psychotropowymi i wzrasta liczba prób samobójczych wśród lekarzy. Co jest przyczyną?

- Najczęstszym powodem przyjęć lekarzy do szpitali psychiatrycznych są epizody depresji, choroba afektywna i uporczywe zaburzenia nastroju. Ale w tym zawodzie nikt nie mówi, że ma doła. To wstyd - pisze „Gazeta Wyborcza”. Kłopoty psychiczne może mieć nawet 15 procent lekarzy. - Dominują zaburzenia zawiązane z uzależnieniami od substancji psychoaktywnych i z zaburzeniami nastroju – mówi prof. Janusz Heitzman, wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

W materiale "Wyborczej" przywołane są między innymi historia lekarza z Zamościa, który skoczył z dwupiętrowego budynku przy szpitalu oraz jego kolegi po fachu, który skoczył ze szpitalnego okna na 6 piętrze. - W obu przypadkach mówiło się o problemach psychicznych, między innymi depresji – pisze „Wyborcza”.

Lekarze mówią o tym, że są przepracowani, pracują po 65-80 godzin w tygodniu. Próbują ratować się lekami antydepresyjnymi, ale po jakimś czasie nawet najsilniejsze przestają działać.