Liroy-Marzec o marihuanie i Radziwille: W Sejmie kilka razy czułem zapach trawy. Pan minister łamie konstytucję
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 09.12.2016
Źródło: KL, Dziennik Gazeta Prawna
Piotr Liroy-Marzec przyznał, że marihuanofobia w społeczeństwie jest bardzo duża, ale trawę wyczuł w... Sejmie. - Mam bardzo długie przerwy w paleniu. Ale wyczuwam od razu, jeśli ktoś pali. W Sejmie kilka razy czułem zapach trawy i w Domu Poselskim też - powiedział poseł Kukiz'15. Dodał też: - Minister Radziwiłł łamie konstytucję, bo najzwyczajniej w świecie nie dba o prawa pacjentów.
Piotr Liroy-Marzec w rozmowie z Magdaleną Rigamonti z "Dziennika Gazety Prawnej" przyznał, walka o medyczną marihuanę trwa od kilkunastu lat. - I teraz jest etap, kiedy ludzie wiedzą coraz więcej na temat marihuany i tego, jak pomaga chorym - powiedział poseł.
Poseł odniósł się do tego, że projekt ustawy został zablokowany.
- Bo większość polityków myli swój punkt widzenia z faktami. Nie dziwi mnie to, bo marihuanofobia w społeczeństwie jest bardzo duża. Poza tym jak się jest zdrowym, nie potrzebuje się medycznej marihuany do ratowania życia, to przyjmuje się, że nikt jej nie potrzebuje - przyznał w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". Liroy-Marzec powiedział też: - Szlag mnie trafia, jak myślę o ministrze Radziwille, który łamie konstytucję, bo najzwyczajniej w świecie nie dba o prawa pacjentów. Wie pani, że chłopak chory na stwardnienie rozsiane siedzi w więzieniu, bo hodował w domu trawę. I nie palił jej rekreacyjnie, tylko próbował sam się leczyć. Dla niego też walczę. Dla wielu ludzi. Jeśli już zdecydowałem się wejść do polityki, to nie po to, żeby się lansować na salonach. Czuję odpowiedzialność przed ludźmi, którym obiecałem walkę, i przed tymi, przepraszam za górnolotność, moimi przodkami, którzy oddali życie za Polskę. [...] Nie interesuje mnie minister Radziwiłł. Niech się ośmiesza dalej, niech się dyskredytuje. Ludzie pokażą, co o nim sądzą.
Poseł na pytanie, czy pali trawę, odpowiedział: - Mam bardzo długie przerwy w paleniu. Ale wyczuwam od razu, jeśli ktoś pali. W Sejmie kilka razy czułem zapach trawy i w Domu Poselskim też.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Poseł odniósł się do tego, że projekt ustawy został zablokowany.
- Bo większość polityków myli swój punkt widzenia z faktami. Nie dziwi mnie to, bo marihuanofobia w społeczeństwie jest bardzo duża. Poza tym jak się jest zdrowym, nie potrzebuje się medycznej marihuany do ratowania życia, to przyjmuje się, że nikt jej nie potrzebuje - przyznał w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". Liroy-Marzec powiedział też: - Szlag mnie trafia, jak myślę o ministrze Radziwille, który łamie konstytucję, bo najzwyczajniej w świecie nie dba o prawa pacjentów. Wie pani, że chłopak chory na stwardnienie rozsiane siedzi w więzieniu, bo hodował w domu trawę. I nie palił jej rekreacyjnie, tylko próbował sam się leczyć. Dla niego też walczę. Dla wielu ludzi. Jeśli już zdecydowałem się wejść do polityki, to nie po to, żeby się lansować na salonach. Czuję odpowiedzialność przed ludźmi, którym obiecałem walkę, i przed tymi, przepraszam za górnolotność, moimi przodkami, którzy oddali życie za Polskę. [...] Nie interesuje mnie minister Radziwiłł. Niech się ośmiesza dalej, niech się dyskredytuje. Ludzie pokażą, co o nim sądzą.
Poseł na pytanie, czy pali trawę, odpowiedział: - Mam bardzo długie przerwy w paleniu. Ale wyczuwam od razu, jeśli ktoś pali. W Sejmie kilka razy czułem zapach trawy i w Domu Poselskim też.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.