Marihuana medyczna? Nie ma chętnych do sprowadzania

Udostępnij:
Dotąd nie zgłosił się ani jeden podmiot, który wziąłby na siebie odpowiedzialność za sprowadzanie surowca farmaceutycznego w postaci konopi indyjskich i produkcję leku. Chętnych nie ma, bo producenci boją się długiej i trudnej rejestracji leku, aptekarze nie są przygotowani do jego wytwarzania, a lekarze nie wiedzą, jak lek zapisywać.
- Od 1 listopada obowiązują przepisy znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ułatwiające dostęp do leków zawierających wyciągi z konopi indyjskich. Nowela zakłada, że medyczna marihuana na bazie konopi będzie wytwarzana w aptekach na podstawie recepty od lekarza każdej specjalności - przypomina "Dziennik Polski" i zwraca uwagę, że do realizacji ustawowych zapisów, uchwalonych w czerwcu po wielomiesięcznej, burzliwej debacie, nie ma chętnych.

Jeśli firma taka pojawi się i złoży wniosek, URPL ma maksymalnie 210 dni na wydanie decyzji. Wydanie decyzji pod warunkiem, że dokumentacja będzie kompletna i prawidłowa.

- Chętnych nie ma, bo producenci boją się długiej i trudnej rejestracji leku, aptekarze nie są przygotowani do jego wytwarzania, a lekarze nie wiedzą, jak lek zapisywać - donosi "Dziennik Polski".

Przeczytaj także: "Marihuana? Na zdrowie".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.