Mazowsze bez porozumienia

Udostępnij:
Lekarze rodzinni z Mazowsza nadal nie mają podpisanych kontraktów z NFZ. Mimo, że w grudniu medycy zrzeszeni w Federacji Porozumienie Zielonogórskie wynegocjowali w ministerstwie zdrowia treść i warunki podpisywania kontraktów, mazowiecki oddział funduszu, tych ustaleń nie uznał.
- Czy Minister Zdrowia nadal panuje nad swoim resortem - zastanawia się Jacek Krajewski prezes Porozumienia Zielonogórskiego w liście skierowanym do minister Kopacz.

Oto jego treść:
"Piszę do Pani, jak pracodawca do pracodawcy, bo przecież to minister odpowiada za realizację obowiązków podległych mu urzędników, zwłaszcza tych, którymi się otacza.

Niestety, nie spodziewam się, że to, co chcę przekazać, utrzyma Pani świetne samopoczucie, wynikające być może z krotochwilnego nastroju panującego, między innymi, w MOW NFZ kierowanym przez dyrektor Barbarę Misińską. Jej biurokratyczne żarty z porozumienia z dnia 22 grudnia 2010 r., których gwarancję wypełnienia dał premier Donald Tusk i Pani Minister osobiście, śmieszą być może jej przełożonego - szefa NFZ, nie poprawią jednak humoru tysiącom pacjentów, którzy z tego powodu mogą być pozbawieni naszej opieki.

Ale co tam chorzy i lekarze, gdy w swoim gronie możecie się Państwo pośmiać z nudziarzy - lekarzy naszej Federacji, którzy ze śmiertelną powagą uwierzyli w piarowski cyrk z udziałem prezesa Rady Ministrów, lidera najpoważniejszej (podobno) partii.

Wyobrażam sobie, ileż to resortowej radości musi sprawiać odkrywanie, że szefowie regionalnych struktur NFZ udowadniają, jak myli się Pani, przypuszczając, że jej polecenia są wykonywane.

Nie muszę chyba wspominać, jak wesoło będzie wyborcom, gdy zrozumieją pointę resortowych dowcipów z podstawowej opieki zdrowotnej.

Od wzniosłości do śmieszności jest tylko jeden krok. My wciąż stoimy. Stoimy na stanowisku, że w naszym zawodzie najważniejszą zasadą jest NIE SZKODZIĆ. Być może jeszcze ją Pani pamięta, bo wierzę, że piszę do Pani także jak lekarz do lekarza.

Dlatego, mam nadzieję, że kiedy już przestanie się Pani śmiać ze wspomnianych figli, będziemy mogli powrócić do rozwiązania problemu z realizacją podjętych w grudniu decyzji.

Na zakończenie, jak pracodawca - pracodawcy, pragnę przypomnieć, że stosunek pracy polega nie tylko na odpłatności, ale przede wszystkim na podporządkowaniu pracowników kierownictwu, gdyż to na jego ryzyko wykonują oni swoje obowiązki. Albo nie wykonują..."
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.