PAP/Albert Zawada

999 pozostaje, bo na 112 czeka się za długo ►

Udostępnij:

Wiceminister zdrowia Marek Kos potwierdził to, o czym informowaliśmy już w listopadzie ubiegłego roku – szefostwo resortu planuje bezterminowo pozostawić możliwość dzwonienia pod numer alarmowy 999.

22 stycznia podczas sejmowej Komisji Zdrowia wiceminister zdrowia Marek Kos mówił o zmianach w Państwowym Ratownictwie Medycznym i organizacji szpitalnych oddziałów ratunkowych – między innymi o numerach alarmowych.

– Planujemy bezterminowo pozostawić możliwość kierowania połączeń alarmowych pod numer 999, bezpośrednio do dyspozytorni medycznych z pominięciem centrum powiadamiania ratunkowego – poinformował wiceminister, tym samym potwierdzając to, o czym pisaliśmy w listopadzie 2024 r. w tekście „Spór o numer alarmowy – trzy dziewiątki pozostają”.

W Polsce funkcjonują dwa systemy powiadamiania ratunkowego służb medycznych – numery 999 i 112.

Planowano zlikwidować ten pierwszy.

Dlaczego zdecydowano się na odpuszczenie pomysłu?

Bo skorzystanie z tego numeru skraca czas na uzyskanie pomocy ze strony ratowników pogotowia w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia.

– Oczekiwanie na przekierowanie z numer 112 na 999 do dyspozytora medycznego jest dosyć długie. To wydłużenie nawet o 100–120 sekund – wyliczył Kos.

Fragment wystąpienia wiceministra poniżej.


Wideo pochodzi ze strony internetowej: www.sejm.gov.pl/49AA01.

Przeczytaj także: „Trzy dziewiątki pozostają – i dobrze”.

Menedzer Zdrowia youtube

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.