Minister nie zdążył. Śląska onkologia nie odłączy się od Warszawy
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 04.11.2015
Źródło: BL, Dziennik Zachodni
Nie będzie, na razie, podziału Instytutu Onkologii na trzy oddzielne placówki: w Gliwicach, Warszawie i Krakowie. Najbardziej poszkodowana jest z tego powodu placówka w Gliwicach, która musi płacić za nieudolne zarządzanie warszawskiej centrali.
Mimo dobrych chęci obecnego ministra zdrowia Mariana Zembali, podziałem Instytutu Onkologii zajmie się dopiero przyszły rząd i nowy minister zdrowia, który - miejmy nadzieję - nie ulegnie koniunkturalnym naciskom – pisze „Dziennik Zachodni”.
Nowy poseł PiS Andrzej Sośnierz, były prezes NFZ, jest zwolennikiem tej opcji. - Mówiłem o tym już jako lekarz wojewódzki. Nie może dobrze zarządzany szpital w Gliwicach płacić za błędy centrali - wyjaśnia nam Sośnierz.
Zdaniem prof. Zembali, który z pewnością odegra ważną rolę w sejmowej Komisji Zdrowia, sprawa podziału Instytutu powinna być całkowicie ponadpartyjna i apolityczna.
Nowy poseł PiS Andrzej Sośnierz, były prezes NFZ, jest zwolennikiem tej opcji. - Mówiłem o tym już jako lekarz wojewódzki. Nie może dobrze zarządzany szpital w Gliwicach płacić za błędy centrali - wyjaśnia nam Sośnierz.
Zdaniem prof. Zembali, który z pewnością odegra ważną rolę w sejmowej Komisji Zdrowia, sprawa podziału Instytutu powinna być całkowicie ponadpartyjna i apolityczna.