Minister zdrowia działa źle – twierdzi OZZL

Udostępnij:
Fakt, że Sejm nie odwołał ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, nie przekreśla innego faktu, iż minister działa źle, a przedstawione przez niego propozycje zmian w ochronie zdrowia nie mają większej wartości i nie poprawią w najmniejszym nawet stopniu kryzysowej sytuacji w polskim lecznictwie" - czytamy w oświadczeniu OZZL.
"Ministra zdrowia może usprawiedliwiać jedynie to, że nie on decyduje o najważniejszych kierunkach zmian w ochronie zdrowia, a jedynie dostosowuje się do ram wyznaczonych przez premiera i rząd. Są one na tyle ograniczone, że nie pozwalają na podjęcie rzeczywistej naprawy publicznej służby zdrowia w Polsce, a jedynie na działania pozorne, których jesteśmy świadkami" - wyjaśniają związkowcy.

"Podstawową przyczyną kryzysu publicznej ochrony zdrowia jest dramatyczna nierównowaga między ilością publicznych środków przeznaczanych na lecznictwo a zakresem bezpłatnych świadczeń gwarantowanych, jakie formalnie przysługują obywatelom. Brak tej równowagi powoduje, że NFZ limituje świadczenia zdrowotne i – z pełną świadomością – zaniża ceny za ogromną większość świadczeń, aby w ten sposób zmieścić się w za małych środkach. To z kolei skutkuje zadłużaniem się szpitali, obniżaniem jakości leczenia, selekcją chorych, redukcją zatrudnienia personelu medycznego poza granice bezpieczeństwa, obniżaniem wynagrodzeń lekarzy, pielęgniarek, techników medycznych itp. Limitowanie świadczeń jest też najważniejszą przyczyną stale rosnących kolejek do leczenia, zarówno w ambulatoryjnej opiece zdrowotnej, jak i w szpitalach.

Bez zrównoważenia nakładów z koszykiem świadczeń, wszelkie inne działania pozbawione są sensu, bo i tak nie poprawią w sposób widoczny sytuacji pacjentów, szpitali, personelu medycznego. Służą jedynie stworzeniu wrażenia, że rząd „coś” robi w tej sprawie. Taki charakter ma propozycja kolejnej już reorganizacji instytucji powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Warto przypomnieć, że podobnych zmian było już w ostatnich 13 latach parę (likwidacja Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, likwidacja Krajowego Związku Kas Chorych, połączenie kas chorych w NFZ) i żadna z nich nie przyczyniła się do poprawy sytuacji w ochronie zdrowia. Jedynym widocznym skutkiem zmian były poniesione koszty.

Wzywamy premiera do tego, aby przestał już udawać, że można cokolwiek zmienić w polskiej służbie zdrowia na lepsze bez odnoszenia się do rzeczy podstawowej: relacji między wielkością nakładów publicznych na lecznictwo, a „koszykiem” świadczeń gwarantowanych. Wzywamy Pana Premiera do podjęcia merytorycznego dialogu rządu z zainteresowanymi środowiskami: lekarzy, pielęgniarek, innego personelu medycznego, dyrektorów szpitali, pacjentów w celu wypracowania decyzji dotyczących fundamentów publicznej służby zdrowia, jak: wielkość nakładów publicznych na lecznictwo, zakres świadczeń zdrowotnych bezpłatnych, zasady i wielkość współpłacenia za niektóre świadczenia zdrowotne, merytoryczna metodologia wyceny świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych z uwzględnieniem podstawowego składnika kosztów jakim jest praca ludzka. W naszej ocenie należy powołać zespół niezależny od ministra zdrowia, który pochłonięty jest działalnością bieżącą i nie ma czasu ani możliwości przygotowania rzetelnego programu reformy publicznej ochrony zdrowia w Polsce".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.