NFZ szykuje akcję odzyskiwania długów od pacjentów
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 08.04.2014
Źródło: BL
NFZ zapowiada: od przyszłego roku zaczniemy wystawiać rachunki pacjentom, którzy zadeklarowali, że są ubezpieczeni – a według danych eWUŚ: nie byli.
Co zapowiada fundusz? Od przyszłego roku NFZ ma wystawiać rachunki osobom, które nie mają ubezpieczenia, a u lekarza oświadczyli, że są ubezpieczeni.
Potwierdzają to doniesienia „od Rzeszowa do Szczecina”. W Zachodniopomorskiem weryfikacji poddano oświadczenia osób, które skorzystały z pomocy lekarza, choć eWUŚ nie potwierdził ich prawa do świadczeń. Tylko w styczniu naliczono 2300 takich osób.
– U nas powołano już zespół, który zajmie się sprawdzaniem wiarygodności oświadczeń, ale nikogo nie wzywamy do przedstawienia dokumentów ubezpieczeniowych – mówi Marek Jakubowicz, rzecznik POW NFZ w Rzeszowie w rozmowie z „Supernowościami”.
Co z tego, że NFZ wystawi rachunki i kto je zapłaci? Niewiele. Osoby, które oświadczyły, że są ubezpieczone, a nie były odpowiednio zarejestrowane w eWUŚ, można podzielić na dwie grupy. Żadna z nich nie zapłaci.
Wyliczmy:
Grupa pierwsza: to te osoby, które były poprawnie ubezpieczone, ale wskutek błędów technicznych i informatycznych system eWUŚ błędnie kwalifikował je jako nieubezpieczone. –To całkiem liczna grupa - przekonuje Bożena Janicka, prezes PPOZ. Ta grupa nie zapłaci, bo po otrzymaniu rachunku odwoła się i wygra w postępowaniu administracyjnym lub sądowym.
Grupa druga: osoby, które świadomie oszukały świadczeniodawcę, że są ubezpieczeni – choć nie były. Dotyczy to na ogół ludzi ubogich, którzy najzwyczajniej po otrzymaniu rachunku NFZ oświadczą, że fundusz ma słuszne roszczenie, ale ich nie stać na spłatę rachunku.
Tak czy owak: pieniędzy nie będzie. Po co zatem akcja wysyłania rachunków? Zapytaliśmy ekspertów w dziedzinie odzyskiwania długów – biuro Krajowego Rejestru Dłużników.
- Narodowy Fundusz Zdrowia zarządza i finansuje świadczenia zdrowotne udzielane osobom ubezpieczonym w naszym kraju. W jego interesie leży więc weryfikacja dokonywanych przez siebie płatności, która w tym wypadku dokonywana jest na podstawie zapisów w systemie eWUŚ - przeczytaliśmy w odpowiedzi na nasze pytanie.
Według KRD, dla wielu osób przesłanie rachunku za dokonane zabiegi może być sygnałem, że NFZ stara się trzymać rękę na pulsie. Pacjenci, którzy po prostu przeoczyli kwestie formalne i widnieją w systemie jako "nieubezpieczeni" będą musieli jak najszybciej sprawę wyjaśnić i w razie czego uaktualnić dane na swój temat w systemie.
- Z kolei dla pacjentów, którzy nie zamierzali płacić za usługi medyczne, przesłany rachunek może stać jednak skutecznym motywatorem do tego, aby spłaciły swoje zobowiązania – pisze KRD.
Potwierdzają to doniesienia „od Rzeszowa do Szczecina”. W Zachodniopomorskiem weryfikacji poddano oświadczenia osób, które skorzystały z pomocy lekarza, choć eWUŚ nie potwierdził ich prawa do świadczeń. Tylko w styczniu naliczono 2300 takich osób.
– U nas powołano już zespół, który zajmie się sprawdzaniem wiarygodności oświadczeń, ale nikogo nie wzywamy do przedstawienia dokumentów ubezpieczeniowych – mówi Marek Jakubowicz, rzecznik POW NFZ w Rzeszowie w rozmowie z „Supernowościami”.
Co z tego, że NFZ wystawi rachunki i kto je zapłaci? Niewiele. Osoby, które oświadczyły, że są ubezpieczone, a nie były odpowiednio zarejestrowane w eWUŚ, można podzielić na dwie grupy. Żadna z nich nie zapłaci.
Wyliczmy:
Grupa pierwsza: to te osoby, które były poprawnie ubezpieczone, ale wskutek błędów technicznych i informatycznych system eWUŚ błędnie kwalifikował je jako nieubezpieczone. –To całkiem liczna grupa - przekonuje Bożena Janicka, prezes PPOZ. Ta grupa nie zapłaci, bo po otrzymaniu rachunku odwoła się i wygra w postępowaniu administracyjnym lub sądowym.
Grupa druga: osoby, które świadomie oszukały świadczeniodawcę, że są ubezpieczeni – choć nie były. Dotyczy to na ogół ludzi ubogich, którzy najzwyczajniej po otrzymaniu rachunku NFZ oświadczą, że fundusz ma słuszne roszczenie, ale ich nie stać na spłatę rachunku.
Tak czy owak: pieniędzy nie będzie. Po co zatem akcja wysyłania rachunków? Zapytaliśmy ekspertów w dziedzinie odzyskiwania długów – biuro Krajowego Rejestru Dłużników.
- Narodowy Fundusz Zdrowia zarządza i finansuje świadczenia zdrowotne udzielane osobom ubezpieczonym w naszym kraju. W jego interesie leży więc weryfikacja dokonywanych przez siebie płatności, która w tym wypadku dokonywana jest na podstawie zapisów w systemie eWUŚ - przeczytaliśmy w odpowiedzi na nasze pytanie.
Według KRD, dla wielu osób przesłanie rachunku za dokonane zabiegi może być sygnałem, że NFZ stara się trzymać rękę na pulsie. Pacjenci, którzy po prostu przeoczyli kwestie formalne i widnieją w systemie jako "nieubezpieczeni" będą musieli jak najszybciej sprawę wyjaśnić i w razie czego uaktualnić dane na swój temat w systemie.
- Z kolei dla pacjentów, którzy nie zamierzali płacić za usługi medyczne, przesłany rachunek może stać jednak skutecznym motywatorem do tego, aby spłaciły swoje zobowiązania – pisze KRD.
