Związek Powiatów Polskich
Niech minister zdrowia zobowiąże medyków do stwierdzania zgonu
– Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej odmawiają udziału w oględzinach zwłok i stwierdzenia zgonu. Problem nasilił się podczas pandemii – alarmuje prezes Związek Powiatów Polskich Andrzej Płonka.
Prezes ZPP Andrzej Płonka w liście do Ministerstwa Zdrowia przypomina, że od kilkunastu lat apeluje o wprowadzenie zmian w przepisach dotyczących stwierdzania zgonu i podkreśla, że obowiązująca ustawa z lat 50. wzorowana była na przepisach przedwojennych.
Co proponuje?
– Wprowadzenie na czas obowiązywania stanu epidemii szczególnych regulacji prawnych, które z jednej strony zobowiązywałyby lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej do stwierdzania zgonów, z drugiej gwarantowałyby im wynagrodzenie za wykonanie tej czynności – wyjaśnia prezes Płonka i proponuje, aby za stwierdzenie zgonu otrzymywali 100 zł – tyle, ile wynosi stawka za lekarską wizytę domową u pacjenta z dodatnim wynikiem testu na koronawirusa, wynikająca z załącznika do zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z 10 września 2020 r.
Andrzej Płonka uważa, że wynagrodzenia te powinny być finansowane z budżetu państwa za pośrednictwem Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Co do zasady zgon poza szpitalem powinien stwierdzać lekarz POZ, na którego liście aktywnej zmarły był w dniu śmierci. W przypadku, gdy ten lekarz z przyczyn obiektywnych nie jest w stanie tego zrobić – na przykład z powodu przybywania na kwarantannie, izolacji albo zwolnieniu chorobowym – zobowiązanym do stwierdzania zgonu powinien być dowolny wybrany przez powiadamiającego o zgonie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej wykonujący działalność leczniczą w promieniu 40 km od miejsca, w którym znajdują się zwłoki. Przy założeniu, że tygodniowo umiera ok. 10 tys. osób – w tym część w szpitalach – stwierdzanie zgonów przez lekarzy POZ nie powinno być dla nich nadmiernym obciążeniem – podsumowuje Andrzej Płonka w liście.
Co proponuje?
– Wprowadzenie na czas obowiązywania stanu epidemii szczególnych regulacji prawnych, które z jednej strony zobowiązywałyby lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej do stwierdzania zgonów, z drugiej gwarantowałyby im wynagrodzenie za wykonanie tej czynności – wyjaśnia prezes Płonka i proponuje, aby za stwierdzenie zgonu otrzymywali 100 zł – tyle, ile wynosi stawka za lekarską wizytę domową u pacjenta z dodatnim wynikiem testu na koronawirusa, wynikająca z załącznika do zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z 10 września 2020 r.
Andrzej Płonka uważa, że wynagrodzenia te powinny być finansowane z budżetu państwa za pośrednictwem Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Co do zasady zgon poza szpitalem powinien stwierdzać lekarz POZ, na którego liście aktywnej zmarły był w dniu śmierci. W przypadku, gdy ten lekarz z przyczyn obiektywnych nie jest w stanie tego zrobić – na przykład z powodu przybywania na kwarantannie, izolacji albo zwolnieniu chorobowym – zobowiązanym do stwierdzania zgonu powinien być dowolny wybrany przez powiadamiającego o zgonie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej wykonujący działalność leczniczą w promieniu 40 km od miejsca, w którym znajdują się zwłoki. Przy założeniu, że tygodniowo umiera ok. 10 tys. osób – w tym część w szpitalach – stwierdzanie zgonów przez lekarzy POZ nie powinno być dla nich nadmiernym obciążeniem – podsumowuje Andrzej Płonka w liście.
