iStock
Niemcy zalegalizowali marihuanę
Tagi: | marihuana, medyczna marihuana, narkotyki, trawka, uzależnienie, Niemcy, przepisy |
Od 1 kwietnia Niemcy będą miały najbardziej liberalne w Europie zasady prawne dotyczące marihuany.
I nie chodzi o tę medyczną marihuanę.
– Każdy pełnoletni mieszkaniec Niemiec będzie mógł posiadać 25 g marihuany i palić publicznie skręty (byle nie w pobliżu szkół i obiektów sportowych). W domu będzie można przechowywać 50 g i hodować na własne potrzeby trzy krzaczki konopi. Dystrybucją zajmie się wymyślona tu specjalnie instytucja non profit – kluby marihuany. Będą zrzeszały do 500 mieszkańców Niemiec i dystrybuowały wśród członków jednorazowo do 25 g trawki, ale nie więcej niż 50 g miesięcznie (będą też rozdzielać nasiona i sadzonki). Wcześniej planowana była dystrybucja poprzez sieć licencjonowanych sklepów i aptek, ale to rozwiązanie skrytykowała Bruksela, jako sprzyjające turystyce marihuanowej – zapowiada „Polityka”.
Te rozwiązania zapisano z inicjatywy Zielonych w umowie trójkolorowej koalicji – projekt przegłosowano w Bundestagu 1 marca.
Minister zdrowia Karl Lauterbach z SPD, stojącego za ustawą, twierdził, że cywilizuje się (zwalczając czarny rynek) i legalizuje to, co istnieje i zwiększa się – regularnie konsumuje rekreacyjnie marihuanę przynajmniej 4 mln Niemców, co czwarty w wieku 18–25 lat.
Przeczytaj także: „Wkrótce w aptekach polskie konopie medyczne”, „Narkotyki i ich użytkownicy w dyskursach polskiej prasy codziennej” i „Medyczna marihuana tylko na papierze”.
– Każdy pełnoletni mieszkaniec Niemiec będzie mógł posiadać 25 g marihuany i palić publicznie skręty (byle nie w pobliżu szkół i obiektów sportowych). W domu będzie można przechowywać 50 g i hodować na własne potrzeby trzy krzaczki konopi. Dystrybucją zajmie się wymyślona tu specjalnie instytucja non profit – kluby marihuany. Będą zrzeszały do 500 mieszkańców Niemiec i dystrybuowały wśród członków jednorazowo do 25 g trawki, ale nie więcej niż 50 g miesięcznie (będą też rozdzielać nasiona i sadzonki). Wcześniej planowana była dystrybucja poprzez sieć licencjonowanych sklepów i aptek, ale to rozwiązanie skrytykowała Bruksela, jako sprzyjające turystyce marihuanowej – zapowiada „Polityka”.
Te rozwiązania zapisano z inicjatywy Zielonych w umowie trójkolorowej koalicji – projekt przegłosowano w Bundestagu 1 marca.
Minister zdrowia Karl Lauterbach z SPD, stojącego za ustawą, twierdził, że cywilizuje się (zwalczając czarny rynek) i legalizuje to, co istnieje i zwiększa się – regularnie konsumuje rekreacyjnie marihuanę przynajmniej 4 mln Niemców, co czwarty w wieku 18–25 lat.
Przeczytaj także: „Wkrótce w aptekach polskie konopie medyczne”, „Narkotyki i ich użytkownicy w dyskursach polskiej prasy codziennej” i „Medyczna marihuana tylko na papierze”.