Nocna pomoc lekarska na pół gwizdka

Udostępnij:
Narodowy Fundusz Zdrowia przy kontraktowaniu nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej w zamyśle miał jej powrót do szpitali. Udało się tylko częściowo, bo z powodu konieczności przyznawania punktów za ciągłość na przykład Szpital Wojewódzki w Lesznie umowy nie dostanie. Czy opieka nocna i świąteczna w mniejszych placówkach bez zaplecza jest bezpieczna?
- Zamysł był dobry – mówi Janusz Atłachowicz, wiceprezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej STOMOZ. - A to dlatego, że szpital posiada zaplecze diagnostyczne, możliwości leczenia w sytuacji, kiedy wystąpi poważne zagrożenie zdrowia. Małe placówki czy gabinety lekarskie takiego zaplecza nie mają. Jednak czy się udało? Nie do końca, bo nie można było z kryteriów oferty wyeliminować punktów za ciągłość i wygrały także te placówki nieszpitalne, które w poprzednich latach miały kontrakt, a przegrał na przykład szpital w Lesznie.

Szpital Wojewódzki w Lesznie uzyskał mniejsza liczbę punktów niż konkurencja i kontraktu na NOL nie dostał, ponieważ „wchodził” do systemu, a inni już tam byli. W Lesznie Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Poradnia Specjalistyczna Medical zlokalizowana przy ul. Chrobrego. W Wielkopolsce w dwóch rozstrzygnięciach na 36 podmiotów z umową na nocną i świąteczną pomoc lekarską jest 21 szpitali głównie powiatowych. Ale są miejsca, gdzie opiekę tą zapewniają samodzielnie placówki mniejsze, a nawet z rodzaju ratownictwa medycznego. W samym Poznaniu NOL przynależy NZOZom i Rejonowej Stacji Pogotowia Ratunkowego, kontraktu nie otrzymał na razie żaden duży szpital. Czyli wielki misz masz.

W Lubelskiem jest podobnie. Opiekę zabezpieczają NZOZy, podczas gdy w terenie już szpitale powiatowe. Na 24 placówki z kontraktem 15 to szpitale powiatowe. W Chełmie, gdzie jest szpital wojewódzki, kontrakt uzyskał NZOZ BDM Uni-Med.

Czy stacja pogotowia ratunkowego lub NZOZ zabezpieczy pomoc nocną szczególnie w dużym mieście? Wątpliwe, bo jest przygotowana na mniej poważne dolegliwości, choć w sytuacji kryzysowej pogotowie może odwieźć do szpitala, w NZOZ takiej opcji już nie ma. Szczególnie narażeni na niekompleksową pomoc są mieszkańcy dużych miast.

Fundusz chciał zmienić reguły gry, ale złapał się we własne sidła oceny ofertowej, której nie mógł zmodyfikować. Wygrały szpitale powiatowe, wojewódzkie już nie. Czy jednak wygrają pacjenci?
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.