Nowe kierunki lekarskie w Rzeszowie i Kielcach?

Udostępnij:
Czy w Polsce powstaną dwa nowe kierunki lekarskie śladem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego? Starają się o to Uniwersytet Rzeszowski oraz Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach. Czy będą tak skuteczne jak Olsztyn, który uruchomił kierunek po akredytacji ministra zdrowia, ale bez przyzwolenia Polskiej Komisji Akredytacyjnej?
- Poproszono o uzupełnienie naszego wniosku o akredytację kierunku lekarskiego – mówi Grzegorz Kolasiński, rzecznik prasowy Uniwersytetu Rzeszowskiego. – Termin mamy do 20 czerwca, aby podać informacje dotyczące kadry, pomocy dydaktycznych oraz współpracy ze szpitalami, które mają stanowić zaplecze szkoleniowe nowego kierunku. Chcemy otworzyć możliwość kształcenia na kierunku medycznym, ponieważ Podkarpacie ma najniższy w Polsce wskaźnik liczby lekarzy w przeliczeniu na mieszkańca. Jest tylko jeden lekarz na 1000 mieszkańców. Poza tym mamy już takie kierunki jak ratownictwo, fizjoterapia i pielęgniarstwo, a kierunek lekarski wydaje się naturalnym kolejnym krokiem. Już spotykamy się z zapytaniami, czy można u nas studiować medycynę. Mamy do dyspozycji najlepszych profesorów, którzy deklarują chęć pracy u nas, w razie otrzymania akredytacji.

- Nasz wniosek do Polskiej Komisji Akredytacyjnej jest rozpatrywany – mówi Jan Duda, rzecznik Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach. – Akredytacja będzie trzecim krokiem w staraniach o utworzenie kierunku lekarskiego na naszym uniwersytecie, o co walczymy od kilku lat. Drugim krokiem jest wsparcie unijne w wysokości 27 mln zł na nowy budynek zaplecza dydaktyczno-laboratoryjnego. Kolejne 5 mln zł to wkład własny, w tym dotacja Ministerstwa Zdrowia. Powstanie obiekt o powierzchni 6 tys. m kw. służący kształceniu studentów. Myślimy, że nasz kierunek odpowie na zapotrzebowanie biedniejszych studentów, których zwyczajnie nie stać na kształcenie się w dużych miastach, jak Kraków, Warszawa czy Łódź.

Uniwersytet w Rzeszowie myśli o 120 miejscach na medycynie, Uniwersytet w Kielcach o 75.

- Jednak liczba miejsc zależeć będzie od resortu zdrowia, ponieważ to minister zdrowia wraz z minister ds. szkolnictwa wyższego ustala limity przyjęć na kierunki lekarskie – mówi Jan Duda.

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski zaczynał od 50 miejsc. Już w tym roku pojawią się pierwsi absolwenci medycyny z tej uczelni. Kierunek jest najmłodszy w kraju, ale bardzo prężnie działa. Jego zapleczem jest szpital uniwersytecki niebawem przenoszony do nowej siedziby oraz szpitale marszałkowskie, ponieważ sam marszałek obiecywał wsparcie pierwszego na uniwersytecie kierunku lekarskiego w Polsce. Uczelnia prowadzi zajęcia także w języku angielskim.

- Akredytację Polskiej Komisji Akredytacyjnej uzyskaliśmy po trzech latach – mówi prof. Jerzy Gielecki, prodziekan ds. studenckich Wydziału Lekarskiego na UWM w Olsztynie. – Przepisy prawa mówią o tym, że akredytacja jest możliwa po zakończeniu cyklu nauczania, czyli najpierw trzeba uruchomić kierunek, a potem starać się o akredytację. Nasze wnioski także przepadały w pierwszym etapie, czy to na skutek nacisku innych uczelni, które obawiały się warunków panujących u nas, czy innych kwestii. Faktem jest, że uruchomiliśmy kierunek z akredytacją ministerialną, a Polska Komisja Akredytacyjna przyjechała do nas po trzech latach.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.