OZZL: sądy odrzucają pozwy NFZ, a ten dalej żąda pieniędzy od lekarzy

Udostępnij:
OZZL wydał oświadczenie, w którym pisze, że przyjmuje ze zdziwieniem i oburzeniem fakt, ze NFZ w dalszym ciągu żąda od lekarzy pieniędzy za protest pieczątkowy z 2012 roku, kiedy sądy, w tym Sąd Najwyższy odrzucały pozwy Funduszu o zwrot środków za domniemaną nienależną refundację.
- Nie ma znaczenia czy lekarz miał uprawnienia do wypisywania leków refundowanych albo czy popełnił jakieś uchybienia proceduralne przy ich wypisywaniu, a liczy się jedynie fakt czy uprawnienia do refundacji kosztów leków miał pacjent. Nawet minister zdrowia przyjął ten oczywisty fakt do wiadomości, skoro zapowiada zniesienie umów upoważniających lekarzy do wypisywania recept na leki refundowane pisze OZZL.

- Dlatego OZZL przyjmuje ze zdziwieniem i oburzeniem informację, podawaną przez PAP, iż NFZ domaga się (od kilku tysięcy lekarzy w całym kraju) zwrotu pieniędzy za recepty na leki refundowane wystawione bez umowy z NFZ w okresie tzw. protestu pieczątkowego w 2012 r. Składanie przez NFZ kolejnych pozwów w sprawach, w których Fundusz przegrywa co do zasady we wszystkich instancjach, jest działaniem - oczywiście – bezsensownym i stanowi marnotrawienie środków publicznych. Nieuzasadnione jest też żądanie przez NFZ od lekarzy zwrotu „nienależnej refundacji” jeszcze przed złożeniem pozwu. Trudno ocenić je inaczej niż tylko jako próbę podstępnego wyłudzenia przez Fundusz pieniędzy od osób, które nie mają odpowiedniej świadomości prawnej.

ZK OZZL wystąpił do prezesa NFZ o zaniechanie działań, o których Sąd Najwyższy wyraził się, że „nie mają żadnej podstawy prawnej”. ZK OZZL wystąpił również do Ministra Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjentów z wnioskiem o odpowiednią interwencję w tej sprawie, aby pieniądze publiczne, którymi dysponuje NFZ nie były marnotrawione na sprawy sądowe, ale aby mogły być przeznaczone na sfinansowanie leczenia ludzi chorych.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.