Obcięli pensje połowie pracowników onkologicznego szpitala
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 26.09.2017
Źródło: BL, Dziennik Wschodni
Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej cały czas walczy o płynność finansową, a atmosfera w szpitalu jest coraz bardziej napięta. 500 pracowników dotknęły cięcia płac. To bez mała połowa załogi.
Jak poinformował w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim” Jerzy Kuliński, dyrektor COZL, na obniżkach wynagrodzeń szpital oszczędza miesięcznie ok. 780 tys. zł. Dodał, że do piątku 10 osób nie przyjęło wypowiedzenia warunków pracy i płacy, tym samym rezygnując z zatrudnienia w COZL. To m.in. laboranci, sanitariusze, salowe, ale też lekarze.
– Mieliśmy do wyboru zwalniać ludzi albo obniżyć wynagrodzenia. Wybraliśmy tę drugą opcję. Na 1200 pracowników obniżki dotknęły 500 – mówi Kuliński. – Z kolei 30 osób było w takiej sytuacji, że nie osiągały minimalnego pułapu wynagrodzenia, jaki jest w tym szpitalu. Dlatego musieliśmy im je podnieść – dodaje.
Na pytanie pracowników o koncepcję rozwoju centrum, marszałek województwa, Sławomir Sosnowski, wskazał na niepewną sytuację jeśli chodzi o finansowanie służby zdrowia m.in. w kontekście planowanej likwidacji NFZ. – Poruszamy się po niepewnym gruncie. Nie ma nadal kontraktów dla nowo powstałych oddziałów i nie wiemy też, co będzie dalej z NFZ – zaznaczył Sosnowski. – Kierunek rozwoju centrum będzie dyskutowany w szerszym gronie z udziałem ekspertów z zakresu medycyny.
– Mieliśmy do wyboru zwalniać ludzi albo obniżyć wynagrodzenia. Wybraliśmy tę drugą opcję. Na 1200 pracowników obniżki dotknęły 500 – mówi Kuliński. – Z kolei 30 osób było w takiej sytuacji, że nie osiągały minimalnego pułapu wynagrodzenia, jaki jest w tym szpitalu. Dlatego musieliśmy im je podnieść – dodaje.
Na pytanie pracowników o koncepcję rozwoju centrum, marszałek województwa, Sławomir Sosnowski, wskazał na niepewną sytuację jeśli chodzi o finansowanie służby zdrowia m.in. w kontekście planowanej likwidacji NFZ. – Poruszamy się po niepewnym gruncie. Nie ma nadal kontraktów dla nowo powstałych oddziałów i nie wiemy też, co będzie dalej z NFZ – zaznaczył Sosnowski. – Kierunek rozwoju centrum będzie dyskutowany w szerszym gronie z udziałem ekspertów z zakresu medycyny.