Obniżenie składki zdrowotnej – dyskusja w Sejmie ►
Tagi: | składka zdrowotna, projekty, Sejm, Andrzej Domański, Izabela Leszczyna, Rafał Bochenek, Krystyna Skowrońska, Joanna Wicha, Przemysław Wipler |
– Niską stałą ryczałtową składkę zdrowotną będzie płacić 75 proc. polskich przedsiębiorców. Jednocześnie zachowamy progresję dla najlepiej zarabiających – powiedział minister finansów Andrzej Domański, prezentując w Sejmie rządowe projekty ustaw obniżające składkę zdrowotną dla przedsiębiorców.
W Sejmie zakończyło się pierwsze czytanie trzech projektów dotyczących składki zdrowotnej – dwóch rządowych i jednego poselskiego autorstwa PiS. Z harmonogramu obrad Sejmu skreślono poselski projekt Polski 2050 z czerwca, do którego w lipcu wpłynęła autopoprawka.
Pierwsze czytanie projektów dotyczących składki zdrowotnej
– Rząd Donalda Tuska krok po kroku naprawia szkody wprowadzone za czasów PiS w niesławnym Polskim Ładzie – zaczął minister finansów Andrzej Domański.
Fragment posiedzenia poniżej – pod wideo dalsza część tekstu.
Wideo pochodzi ze strony internetowej: www.sejm.gov.pl/55B62.
– Zmiany te to rozsądny kompromis między oczekiwaniami przedsiębiorców, możliwościami budżetowymi oraz zachowaniem proporcjonalności oskładkowania różnych form działalności zarobkowej – wskazał.
Według ministra finansów na zmianach skorzysta 94 proc. polskich przedsiębiorców.
– Niską stałą ryczałtową składkę zdrowotną będzie płacić 75 proc. polskich przedsiębiorców. Jednocześnie zachowamy progresję dla najlepiej zarabiających, bo nie jest prawdą, że na proponowanych zmianach najbardziej zyskują najbogatsi – powiedział.
Minister podkreślił, że proponowane zmiany nie wpłyną na poziom środków w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia, bo ubytek wpływów z tytułu składki zdrowotnej będzie rekompensowany z budżetu państwa.
Dyskusja
– Praca musi się opłacać. Dlatego w obliczu braku rozwiązań rządowych dla przedsiębiorców ze strony rządu jesteśmy za przywróceniem poprzedniego sposobu rozliczania składki zdrowotnej, który obowiązywał do końca 2021 r. – zaznaczył poseł Rafał Bochenek z Prawa i Sprawiedliwości, dodając, że jest to rozwiązanie,które „nie tylko zatrzyma lawinę upadłości firm, ale będzie też narzędziem pobudzającym wzrost aktywności gospodarczej obywateli, wzmocni polskie firmy.
Podczas debaty w Sejmie posłanka Krystyna Skowrońska z Koalicji Obywatelskiej złożyła wniosek o odrzucenie projektu PiS ws. składki zdrowotnej. Zapowiedziała poparcie jej klubu dla projektów rządowych. Podkreśliła przy tym, że trzeba rozmawiać o tym, jak ma wyglądać finansowanie NFZ i docelowa składka zdrowotna.
Posłanka Lewicy Joanna Wicha powiedziała, że jej klub popiera rządowy projekt likwidujący składkę zdrowotną od przychodów ze sprzedaży środków trwałych, a także autopoprawkę zakładającą obniżenie minimalnej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców od 2025 r.
Zaznaczyła, że Lewica nie może się natomiast zgodzić na poparcie drugiego z rządowych projektów dotyczących obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców od 1 stycznia 2026 r. Oceniła, że propozycje rządu są niesprawiedliwe.
– Przedsiębiorca na ryczałcie, osiągający przychód 20 tys. zł miesięcznie, zapłaci składkę mniej więcej dwa razy niższą niż pracownik zarabiający średnią krajową. To nieuczciwe. Dlaczego bogaci mają płacić mniej niż biedniejsi? Lewica po prostu nie może na to się zgodzić – powiedziała.
Podkreśliła, że są to rozwiązania niebezpieczne dla systemu ochrony zdrowia i dla stosunku pracy. Według posłanki Lewicy rządowa propozycja nasili zjawisko przechodzenia pracowników, w tym zawodów nisko opłacanych, na samozatrudnienie.
Wicha zapowiedziała, że Lewica zagłosuje przeciwko projektowi PiS dotyczącemu składki zdrowotnej.
Występujący w imieniu Konfederacji Przemysław Wipler stwierdził, że system podatkowy w Polsce jest niesprawiedliwy i potrzebuje gruntownej przebudowy. – Postulujemy głębokie zmiany systemowe – to, co tutaj zostało przedłożone, to plasterek na bardzo chory organizm, jakim jest system danin publicznych – zauważył.
W ocenie posła rządowe projekty nie są realizacją obietnic wyborczych rządzących wycofania niekorzystnych dla przedsiębiorców rozwiązań podatkowych z Polskiego Ładu. Zapowiedział, że Konfederacja złoży własny projekt w tej sprawie, który będzie „realnie cofał skutki Polskiego Ładu”.
Składka zdrowotna – co zakładają projekty?
Projekty rządowe zakładają obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i jednocześnie zmniejszenie wpływów z tego tytułu do NFZ. Rząd deklaruje, że ubytek w budżecie funduszu będzie rekompensowany z budżetu państwa.
Pierwszy z nich, przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia, przewiduje, że przychody ze sprzedaży środków trwałych (np. nieruchomości) nie będą wchodziły do podstawy naliczania składki zdrowotnej. Wejście w życie przepisów wynikających ze zmian w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych planowane jest na 1 stycznia 2025 r.
Autopoprawka do tego projektu, przygotowana przez Ministerstwo Finansów, zakłada zmniejszenie od 2025 r. minimalnej podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne dla przedsiębiorców do 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Według rządu na zmianie skorzysta ok. 934 tys. przedsiębiorców: osoby o najniższych dochodach lub stracie zaoszczędzą dzięki temu do ok. 105 zł miesięcznie. Rząd zapewnia, że w budżecie na 2025 r. zarezerwowano środki, które mają wyrównać wpływy do NFZ zmniejszone po obniżeniu składki zdrowotnej. Zaznaczono, że koszt tego rozwiązania dla budżetu państwa to ok. 945 mln zł.
Kolejny z rządowych projektów, przygotowany przez Ministerstwo Finansów, dotyczy zmiany zasad obliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców od 2026 r. Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw wprowadza dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla opłacających podatek według skali podatkowej, podatek liniowy lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Według rządu na reformie zyska ok. 2,45 mln przedsiębiorców. W ocenie skutków regulacji oszacowano, że w 2026 r. wpływy do NFZ z tytułu składki zdrowotnej zmniejszą się o 5 mld 854 mln zł. W perspektywie do 2034 r. będzie to 59 mld 471 mln zł mniej środków, z których finansowany jest system ochrony zdrowia.
Zgodnie z tym projektem część zryczałtowana składki będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, a druga część będzie obliczana od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.). W przypadku przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem druga część składki będzie naliczana od nadwyżki przychodów powyżej 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.). Projekt zakłada także obniżenie składki do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej. Rządowy projekt uchyla możliwość rozliczenia zapłaconych składek zdrowotnych w podatku dochodowym.
Propozycja PiS zmienia zasady ustalania podstawy wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i przywraca możliwość odliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne od podatku dochodowego od osób fizycznych (7,75 proc. podstawy wymiaru składki). Projekt zakłada, że podstawą wymiaru składki zdrowotnej będzie stała opłata ryczałtowa. Posłowie PiS oszacowali koszt zmian dla budżetu państwa na 9 mld zł. Zmiany wprowadzone nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych miałyby obowiązywać od 1 stycznia 2025 r.
Przeczytaj także: „Składka zdrowotna a sprawa polityczna (choć taka być nie powinna)”.