Odłożenie EDM w czasie korzystne dla szpitali
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 04.07.2014
Źródło: MK
Elektroniczna dokumentacja medyczna ma obowiązywać w szpitalach od sierpnia 2017 roku. Po Sejmie przychylił się do ustanowienia okresu przejściowego Senat. Szpitale zgodnie twierdzą, że to korzystna zmiana, bo wprowadzenie EDM od sierpnia 2014 roku było zwyczajnie niemożliwe, choć sam kierunek odejścia od dokumentów papierowych jest dobry.
- Pewnie byłoby lepiej, gdyby elektroniczna dokumentacja medyczna została szybciej wprowadzona do szpitali, ale wydłużenie tego okresu jest dobre, ponieważ podmioty lecznicze nie dysponowały środkami finansowymi na przeprowadzenie zmian – mówi Cecylia Domżała, dyrektor szpitala powiatowego w Wyszkowie. - Teraz mamy nadzieję, że pojawią się jakieś możliwości sfinansowania nowej technologii. Wcześniej także o nie aplikowaliśmy, ale tylko 10 procent wniosków o pieniądze je otrzymywało.
- W żadnym kraju tak głębokie, wręcz rewolucyjne zmiany nie były wprowadzane tak szybko – mówi Danuta Tarka, wiceprezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej i, z-ca dyrektora ds. lecznictwa szpitala wojewódzkiego w Płocku – To było zwyczajnie niemożliwe, aby przeprowadzić taką zmianę mentalną, technologiczną w tak krótkim czasie. Dlatego dobrze, że okres ten przesunięto. To nie jest też tak, że EDM ograniczy koszty, bo zbyt wiele pracy trzeba wykonać, aby to zafunkcjonowało. Potrzebny jest także sprzęt, ludzie do wprowadzania danych. Dopiero po latach można liczyć na jakieś oszczędności. I na pewno dobrze, że zmiany będą wprowadzane etapami.
Na etapowe wprowadzanie zdecydowało się Ministerstwo Zdrowia po tym jak szpitale nie dostosowywały się do wymogów ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia pierwotnie zakładającej obowiązkową EDM od sierpnia 2014 roku. Zdecydowano, że najpierw będzie wprowadzana e-recepta, potem kolejno inne funkcjonalności składające się na elektroniczną dokumentację medyczną, czyli historia choroby, wyniki badań, w tym także pliki obrazowe i śródoperacyjne. Systemy szpitali mają zostać połączone z platformą P1 Centrum Systemów Informacyjnych w Ochronie Zdrowia po to, aby można było wymieniać informacje, za zgodą pacjenta, między podmiotami leczniczymi.
EDM ma niewiele szpitali i przychodni, ale te co na niej pracują chwalą sobie przejście na nową technologię, głównie za sprawą tego, że można w ten sposób wyeliminować nadużycia w postaci niepotrzebnych zleceń na badania, czy też badań rodziny i znajomych.
- Na pewno wiarygodność danych jest w elektronicznej dokumentacji większa - mówi Dariusz Kostrzewa, dyrektor połączonych szpitali Copernicus i św. Wojciecha w Gdańsku-Zaspie - w Jednym szpitalu pracujemy już na dokumentacji elektronicznej, w szpitalu Wojciecha termin jej wprowadzenia jest na 2015 rok. Ale na pewno dla osób nie obeznanych ze sprzętem komputerowym dokumentacja elektroniczna może być problemem. Odłożenie w czasie wprowadzenia dokumentacji medycznej dowodzi, że racje po raz kolejny mieli praktycy mówiąc, że jest to niemożliwe w tak krótkim czasie.
- W żadnym kraju tak głębokie, wręcz rewolucyjne zmiany nie były wprowadzane tak szybko – mówi Danuta Tarka, wiceprezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej i, z-ca dyrektora ds. lecznictwa szpitala wojewódzkiego w Płocku – To było zwyczajnie niemożliwe, aby przeprowadzić taką zmianę mentalną, technologiczną w tak krótkim czasie. Dlatego dobrze, że okres ten przesunięto. To nie jest też tak, że EDM ograniczy koszty, bo zbyt wiele pracy trzeba wykonać, aby to zafunkcjonowało. Potrzebny jest także sprzęt, ludzie do wprowadzania danych. Dopiero po latach można liczyć na jakieś oszczędności. I na pewno dobrze, że zmiany będą wprowadzane etapami.
Na etapowe wprowadzanie zdecydowało się Ministerstwo Zdrowia po tym jak szpitale nie dostosowywały się do wymogów ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia pierwotnie zakładającej obowiązkową EDM od sierpnia 2014 roku. Zdecydowano, że najpierw będzie wprowadzana e-recepta, potem kolejno inne funkcjonalności składające się na elektroniczną dokumentację medyczną, czyli historia choroby, wyniki badań, w tym także pliki obrazowe i śródoperacyjne. Systemy szpitali mają zostać połączone z platformą P1 Centrum Systemów Informacyjnych w Ochronie Zdrowia po to, aby można było wymieniać informacje, za zgodą pacjenta, między podmiotami leczniczymi.
EDM ma niewiele szpitali i przychodni, ale te co na niej pracują chwalą sobie przejście na nową technologię, głównie za sprawą tego, że można w ten sposób wyeliminować nadużycia w postaci niepotrzebnych zleceń na badania, czy też badań rodziny i znajomych.
- Na pewno wiarygodność danych jest w elektronicznej dokumentacji większa - mówi Dariusz Kostrzewa, dyrektor połączonych szpitali Copernicus i św. Wojciecha w Gdańsku-Zaspie - w Jednym szpitalu pracujemy już na dokumentacji elektronicznej, w szpitalu Wojciecha termin jej wprowadzenia jest na 2015 rok. Ale na pewno dla osób nie obeznanych ze sprzętem komputerowym dokumentacja elektroniczna może być problemem. Odłożenie w czasie wprowadzenia dokumentacji medycznej dowodzi, że racje po raz kolejny mieli praktycy mówiąc, że jest to niemożliwe w tak krótkim czasie.
