Organizowanie konkursów facebookowych a ustawa antyhazardowa
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 31.07.2014
Źródło: JM
Lekarze, którzy organizują na Facebooku minikonkursy promocyjne, w których ich pacjenci mogą wygrać np. darmowy zabieg, czy drobny podarunek mogą liczyć się z poniesieniem konsekwencji prawnych. Pomimo że koszt takich drobnych wygranych jest bardzo niewielki, to jednak nie zwalnia z konieczności płacenia zryczałtowanego podatku od wygranej. Zorganizowanie go wymaga zgody.
Nie chodzi tu ordynację podatkową, a ustawę antyhazardową z 2009 r. W je przepisach jest wyraźny zapis, że konkurs jest grą losową i musi mieć zezwolenie właściwego Naczelnika Izby Celnej. Gdy takiej zgody nie ma, osoba organizująca konkurs przestępstwo karnoskarbowe, za które grozi kara pieniężna.
Co prawda, w przypadku konkursów z niewielką pulą wygranych (która nie przekracza kwoty bazowej, o której mowa w art. 70 ustawy), takie zezwolenie nie jest wymagane – natomiast konieczne jest zgłoszenie konkursu. Przy czym za brak zgłoszenia gry losowej organizator również może być ukarany.
Konkurs staje grą losową wtedy gdy „gry o wygrane pieniężne lub rzeczowe, których wynik w szczególności zależy od przypadku, a warunki gry określa regulamin” – czytamy w ustawie.
Aby zgłosić grę i uzyskać zezwolenie organizator musi spełnić kilka wymagań. Musi potwierdzić legalność źródeł pochodzenia kapitału, nie może zalegać z podatkami, mieć opłacone składki ZUS i należności celne. Ma także obowiązek przedstawić regulamin gry losowej, napisany zgodnie z wymogami zawartymi w ustawie. Na rozpatrzenie wniosku może poczekać nawet dwa miesiące. Zezwolenie jest płatne.
Nie mając zezwolenia organizator konkursu naraża i siebie, i uczestników na karę pieniężną. Kara dla niego, to 100 proc. uzyskanego z gry przychodu, a dla uczestnika 100 proc. uzyskanej wygranej. Ponad prowadzenie gry bez zezwolenia jest przestępstwem karnoskarbowym i sprawa może trafić do sądu, a ten nałoży dodatkową grzywnę w wysokości nawet do 240 stawek dziennych.
Aby uniknąć problemów, lepiej organizować na portalach społecznościowych konkursy o charakterze rywalizacyjnym, a wcześniej zapytać prawnika, by nie narazić się na nieprzyjemności.
Co prawda, w przypadku konkursów z niewielką pulą wygranych (która nie przekracza kwoty bazowej, o której mowa w art. 70 ustawy), takie zezwolenie nie jest wymagane – natomiast konieczne jest zgłoszenie konkursu. Przy czym za brak zgłoszenia gry losowej organizator również może być ukarany.
Konkurs staje grą losową wtedy gdy „gry o wygrane pieniężne lub rzeczowe, których wynik w szczególności zależy od przypadku, a warunki gry określa regulamin” – czytamy w ustawie.
Aby zgłosić grę i uzyskać zezwolenie organizator musi spełnić kilka wymagań. Musi potwierdzić legalność źródeł pochodzenia kapitału, nie może zalegać z podatkami, mieć opłacone składki ZUS i należności celne. Ma także obowiązek przedstawić regulamin gry losowej, napisany zgodnie z wymogami zawartymi w ustawie. Na rozpatrzenie wniosku może poczekać nawet dwa miesiące. Zezwolenie jest płatne.
Nie mając zezwolenia organizator konkursu naraża i siebie, i uczestników na karę pieniężną. Kara dla niego, to 100 proc. uzyskanego z gry przychodu, a dla uczestnika 100 proc. uzyskanej wygranej. Ponad prowadzenie gry bez zezwolenia jest przestępstwem karnoskarbowym i sprawa może trafić do sądu, a ten nałoży dodatkową grzywnę w wysokości nawet do 240 stawek dziennych.
Aby uniknąć problemów, lepiej organizować na portalach społecznościowych konkursy o charakterze rywalizacyjnym, a wcześniej zapytać prawnika, by nie narazić się na nieprzyjemności.
