Ostra walka szpitali

Udostępnij:
Zmowa czy tylko konkurencja? Publiczne placówki nie chcą badać pacjentów przysyłanych przez prywatne.
– Publiczne szpitale wykorzystują swą uprzywilejowaną pozycję na rynku zdrowotnym, by niszczyć małe podmioty prywatne – przekonuje Andrzej Mądrala, wiceprezes Pracodawców RP, organizacji skupiającej m.in. szpitale niepubliczne.
– Na Lubelszczyźnie możemy mówić wręcz o zmowie kartelowej. Duże publiczne placówki umówiły się, że z prywatnymi podmiotami nie będą zawierały umów – oburza się Mądrala.

Dyrektorzy publicznych placówek zorientowali się, że prywatne przychodnie, które wygrały z nimi walkę o kontrakt, równocześnie część badań swoim pacjentom wykonują właśnie u nich. Gdyby nie to, w konkursie o kontrakt z NFZ w ogóle nie mogłyby startować.
–Nie jesteśmy już zainteresowani tym, by wspierać podmioty, które skutecznie walczą z nami o kontrakt z NFZ – tłumaczy Marta Podgórska, rzecznik Państwowego Szpitala Klinicznego nr 4. Jej szpital wymówił już 90 umów na badania, które miał z prywatnymi podmiotami.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.