PZ: Nasz projekt ustawy refundacyjnej znowu w Sejmie
Redaktor: Kamila Gębska
Data: 25.11.2015
Źródło: KG,federacjapz.pl
Tagi: | Porozumienie Zielonogórskie, Sejm, ustawa, uchwała |
Marszałek Sejmu „odmroził” projekt ustawy refundacyjnej autorstwa ekspertów Porozumienia Zielonogórskiego. Jako druk nr 25 będzie procedowany w obecnej kadencji.
Marszałek nadał bieg projektowi wraz z innymi inicjatywami obywatelskimi, których Sejm nie rozpatrzył w minionej kadencji – informuje PZ na swojej stronie internetowej.
– Być może nasz projekt będzie miał teraz więcej szczęścia, niż poprzednio, gdy przez ponad 1,5 roku nikt się nim nie zajmował – ma nadzieję Wojciech Pacholicki, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. – To ważna inicjatywa, popierana przez pacjentów i liczne środowiska medyczne. Podpisało się pod nią ponad 150 tysięcy osób. Ponadto projekt jest dobrze przygotowany, a jego celem było przede wszystkim wyeliminowanie błędów obecnie obowiązującej ustawy refundacyjnej, która spowodowała szereg negatywnych skutków. Najważniejsze z nich to: spadek liczby przepisywanych leków refundowanych, wzrost wydatków pacjentów na leki oraz coraz powszechniejsze zjawisko niewykupywania leków przez uboższych pacjentów, a także nadmierne obciążanie lekarzy biurokracją.
Obecna ustawa refundacyjna obowiązuje od maja 2012 r. i jest krytykowana zarówno przez lekarzy, jak i pacjentów. Przypomnijmy też, że wbrew przepisom samej ustawy poprzedni rząd nie przedstawił oceny jej skutków.
W projekcie Porozumienia Zielonogórskiego najistotniejsze jest przyjęcie zasady, by refundacja leku zależała wyłącznie od decyzji lekarzy, a wskazania refundacyjne leków uwarunkowane były stanem klinicznym pacjenta i wiedzą lekarską, a nie obwieszczeniem wydawanym przez urzędników Ministerstwa Zdrowia.
Pierwsze czytanie projektu, przygotowanego przez ekspertów PZ miało miejsce 13 marca ub. r. Posłowie skierowali projekt do komisji zdrowia, a ta już 23 kwietnia powołała specjalną podkomisję. 30 czerwca minister zdrowia Bartosz Arłukowicz przedstawił stanowisko, w którym stwierdzał, że obywatelski projekt nowelizacji ustawy powinien być procedowany razem z projektem przygotowanym przez resort.
Szefowa podkomisji Janina Okrągły tłumaczyła, że nie zwoływała jej posiedzeń, bo czekała na zapowiedziany projekt resortowy. A ten nigdy nie powstał.
Gdy projekt PZ wróci pod obrady Sejmu, prawdopodobnie będzie musiał przejść przez komisję zdrowia. W obecnej kadencji przewodzi jej Bartosz Arłukowicz.
– Być może nasz projekt będzie miał teraz więcej szczęścia, niż poprzednio, gdy przez ponad 1,5 roku nikt się nim nie zajmował – ma nadzieję Wojciech Pacholicki, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. – To ważna inicjatywa, popierana przez pacjentów i liczne środowiska medyczne. Podpisało się pod nią ponad 150 tysięcy osób. Ponadto projekt jest dobrze przygotowany, a jego celem było przede wszystkim wyeliminowanie błędów obecnie obowiązującej ustawy refundacyjnej, która spowodowała szereg negatywnych skutków. Najważniejsze z nich to: spadek liczby przepisywanych leków refundowanych, wzrost wydatków pacjentów na leki oraz coraz powszechniejsze zjawisko niewykupywania leków przez uboższych pacjentów, a także nadmierne obciążanie lekarzy biurokracją.
Obecna ustawa refundacyjna obowiązuje od maja 2012 r. i jest krytykowana zarówno przez lekarzy, jak i pacjentów. Przypomnijmy też, że wbrew przepisom samej ustawy poprzedni rząd nie przedstawił oceny jej skutków.
W projekcie Porozumienia Zielonogórskiego najistotniejsze jest przyjęcie zasady, by refundacja leku zależała wyłącznie od decyzji lekarzy, a wskazania refundacyjne leków uwarunkowane były stanem klinicznym pacjenta i wiedzą lekarską, a nie obwieszczeniem wydawanym przez urzędników Ministerstwa Zdrowia.
Pierwsze czytanie projektu, przygotowanego przez ekspertów PZ miało miejsce 13 marca ub. r. Posłowie skierowali projekt do komisji zdrowia, a ta już 23 kwietnia powołała specjalną podkomisję. 30 czerwca minister zdrowia Bartosz Arłukowicz przedstawił stanowisko, w którym stwierdzał, że obywatelski projekt nowelizacji ustawy powinien być procedowany razem z projektem przygotowanym przez resort.
Szefowa podkomisji Janina Okrągły tłumaczyła, że nie zwoływała jej posiedzeń, bo czekała na zapowiedziany projekt resortowy. A ten nigdy nie powstał.
Gdy projekt PZ wróci pod obrady Sejmu, prawdopodobnie będzie musiał przejść przez komisję zdrowia. W obecnej kadencji przewodzi jej Bartosz Arłukowicz.