Pakiet to czy nie pakiet – oto jest pytanie

Udostępnij:
„Rzeczpospolita” zebrała informacje pojawiające się w mediach i w resortowych rozmowach i „ujawniła” najnowsze zmiany proponowane przez ministra Arłukowicza. Eksperci twierdzą, że może pojawić się groźba potężnych strajków. Pakiet zmian ma zostać ogłoszony w ciągu kilku tygodni.
„Kluczem do zmniejszenia kolejek ma być zmiana finansowania służby zdrowia, zwłaszcza lekarzy rodzinnych” – czytamy w „Rz”. Dowiadujemy się, że chodzi tu o stawkę kapitacyjną, która miałaby zostać zwiększona poprzez wprowadzenie systemu zadaniowego, o czym już pisaliśmy kilka tygodni temu.
Wśród opracowanych przez dziennik informacji o zmianach pojawiają się najczęściej omawiane chore ogniwa systemu, a więc przede wszystkim zastanowienie się, kim jest specjalista i na ile może go zastąpić lekarz rodzinny, który też przecież specjalistą jest.
To, że zmianom obowiązków, które lekarze rodzinni mieliby mieć zwiększone, towarzyszyć muszą zmiany sposobu finansowania nie tylko ich samych, ale placówek, w których leczą, jest oczywiste, a to że budzi to kontrowersje w środowisku tez rewelacją nie jest.
A to, że grozić może przeniesienie się kolejek od specjalistów do rodzinnych, to jakby też na Pulitzera trochę za mało.
Brawa za to, że ktoś zrobił prasówkę i zebrał w jeden artykuł informacje, które biegały po mediach od kilku miesięcy, ale nazywać to „pakietem kolejkowym”, to chyba jednak nadinterpretacja. Założeniami do pakietu, który jest opracowywany, to może i tak, bo podczas licznych konferencji prasowych bez bicia je ogłaszał i większość rozsądnych ludzi traktuje je jako deklaracje, które mogą, ale nie muszą stać się wykładnią do zmian.
- Dokument o zmianach zmierzających do ograniczenia kolejek, ale nie tylko o kolejki tu chodzi, jest w resorcie opracowywany - wyjaśnia Krzysztof Bąk, rzecznik MZ. - Ujawni go minister zdrowia na wiosnę, tak jak było to wielokrotnie zapowiadane - dodaje.
No i wreszcie informacja o groźbie strajku – jest możliwa, a nawet, w świetle niedawnych wydarzeń – coraz bardziej realna, a świadczą o tym nie tylko opinie ekspertów, ale informacje od organizacji związkowych, które od zeszłego roku apelują w licznych pismach do kogo się da, czy też wreszcie strajk już trwający od zeszłego tygodnia w Brzegu.
Nie dajmy się zwariować i nie straszmy pacjentów, bo oni już wystarczająco dość horroru przeżywają na co dzień i tak uczciwie, medialnie, nie prowokujmy też środowiska, bo takiej potrzeby nie ma i… nie będzie. Więc jeśli pojawi się rewelacja, że UFO porwało Arłukowicza, to piszmy, że znamy pilota statku, tylko zdajmy z tego rzetelną relację i bądźmy na bieżąco, zwłaszcza z rozsądkiem i sumieniem.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.