Pielęgniarka zwolniona z pracy za… "buźkę" na Facebooku
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 15.02.2018
Źródło: BL, Głos Koszaliński, Super Express
Tagi: | pielęgniarki, pielęgniarka |
Nie do wiary, ale prawdziwe. Pielęgniarkę wyrzucono dyscyplinarnie z pracy w szpitalu w Białogardzie za to, że opublikowała "buźkę" na Facebooku (taką jak na zdj.). "Buźka" nie spodobała się pracodawcy, bo tekst przy którym ją opublikowano nie był mu w smak.
- Sekretarz Solidarność przy Centrum Dializa wygrała w sądzie z pracodawcą, który musi jej wypłacić nagrodę jubileuszową za 35 lat pracy. Problem w tym, że kilka godzin przed tym sądowym zwycięstwem pani Maria Adamowicz otrzymała drogą pocztowa wypowiedzenie z pracy w trybie natychmiastowym, na podstawie art. 52 kodeksu pracy – opisuje „Głos Koszaliński”.
- Czyli, krótko mówiąc, dostała dyscyplinarkę. A za co? Za komentarze i „lajkowanie” na Facebooku nieprzychylnych artykułów wobec pracodawcy - informuje Wiesław Haik, szef Solidarności w białogardzkim szpitalu.
Maria Adamowicz kliknęła w ikonkę-smutną buźkę pod artykułem o szpitalu z lokalnej prasy na facebookowym profilu znajomego. Tekst nie był laurką.
- Pracodawcy nie spodobało się, że pani Maria na tym profilu w ogóle jest obecna, bo uznał go za negatywnie opiniujący działalność spółki. Pani Marii zarzucił naruszenie dóbr osobistych spółki, stawianie jej w negatywnym świetle i dyscyplinarnie zwolnił ją z pracy – pisze „Super Express”.
- Jestem w szoku. Taka poważna firma, a zajmuje się śledzeniem Facebooka - mówi Maria Adamowicz. - Mimo to nie sądziłam, że za kliknięcie w emotikon czy polubienie jakiegoś wpisu, samemu nie pisząc ani jednej negatywnej opinii, można stracić pracę. Okazuje się, że w dzisiejszych czasach tak. Z takim podziękowaniem za tyle lat pracy się nie zgadzam. Pójdę do sądu – dodaje.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
- Czyli, krótko mówiąc, dostała dyscyplinarkę. A za co? Za komentarze i „lajkowanie” na Facebooku nieprzychylnych artykułów wobec pracodawcy - informuje Wiesław Haik, szef Solidarności w białogardzkim szpitalu.
Maria Adamowicz kliknęła w ikonkę-smutną buźkę pod artykułem o szpitalu z lokalnej prasy na facebookowym profilu znajomego. Tekst nie był laurką.
- Pracodawcy nie spodobało się, że pani Maria na tym profilu w ogóle jest obecna, bo uznał go za negatywnie opiniujący działalność spółki. Pani Marii zarzucił naruszenie dóbr osobistych spółki, stawianie jej w negatywnym świetle i dyscyplinarnie zwolnił ją z pracy – pisze „Super Express”.
- Jestem w szoku. Taka poważna firma, a zajmuje się śledzeniem Facebooka - mówi Maria Adamowicz. - Mimo to nie sądziłam, że za kliknięcie w emotikon czy polubienie jakiegoś wpisu, samemu nie pisząc ani jednej negatywnej opinii, można stracić pracę. Okazuje się, że w dzisiejszych czasach tak. Z takim podziękowaniem za tyle lat pracy się nie zgadzam. Pójdę do sądu – dodaje.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.