Piętnastu kandydatów do schedy po Jacku Paszkiewiczu: cztery „pewniaki” i jeden "czarny koń"

Udostępnij:
Ruszyła machina konkursowa. O stanowisko prezesa NFZ ubiega się aż piętnastu kandydatów. Ministerstwo Zdrowia nie ujawnia ich nazwisk. Kto zostanie następca Jacka Paszkiewicza?
Choć prezesa NFZ powołuje premier tym razem wszystko wygląda na to, że największy wpływ na obsadę tego stanowiska będzie miał Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia. Jak będzie wybierany prezes? Nabór na stanowisko prezesa NFZ przeprowadza zespół, powołany przez ministra zdrowia, liczący co najmniej trzy osoby. Oceniane jest doświadczenie zawodowe kandydata, wiedza niezbędna do wykonywania zadań oraz kompetencje kierownicze. Zespół wyłania nie więcej niż trzech kandydatów, których przedstawia ministrowi zdrowia, a on zgłasza swoją propozycję premierowi.

Przesłuchania przed komisją rozpoczęły się już w czwartek. I choć ministerstwo nie podaje nazwisk kandydatów na tzw. funkcjonują cztery „pewniaki” i jeden "czarny koń". Pewniaki to:

Agnieszka Pachciarz: To nazwisko najczęściej wymieniane przez media. Jest wiceministrem zdrowia odpowiedzialną za nadzór kontaktów ministerstwa z funduszem. Jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, specjalistką prawa medycznego. Zarządzała z sukcesem szpitalem publicznym w Słupcy (do 2005 roku) i niepublicznym w Pleszewie (do chwili powołania w 2012 roku na stanowisko wiceministra zdrowia). O powodach dymisji Paszkiewicza mówiła w niepublikowanej jeszcze rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”. -Toczy się dziewięć postępowań, w których stronami są ministerstwo i fundusz – wyjaśniała. I dodawała, że pora to skończyć, na co najlepszą formą byłby lepszy dialog między obiema instytucjami.

Jakub Szulc: Jakub Szulc ma 38lat, pochodzi z Kłodzka (Dolny Śląsk). Tak jak Agnieszka Pachciarz nie jest lekarzem i tak jak ona studia skończył w Poznaniu (na Wydziale Zarządzania Akademii Ekonomicznej w Poznaniu). Do 2005 roku pracował w bankach, był m.in. dyrektorem w Pionie Rynków Międzynarodowych Banku BPH. W Sejmie – od 2005, zawsze z list Platformy Obywatelskiej, zawsze z okręgu wałbrzyskiego ( w tym okręgu leży rodzinne miasto Szulca, Kłodzko). Jak podaje „Tygodnik Wałbrzyski” do resortu zdrowia przeszedł za namową Donalda Tuska. -Premier podkreślił, że do naprawy polskiej służby zdrowia oprócz lekarzy potrzebni są dobrzy ekonomiści. Usłyszałem wtedy, że dlatego właśnie ja otrzymałem tę propozycję – opowiadał tygodnikowi Szulc. W 2009 roku został najlepszym posłem według tygodnika "Polityka".

Jerzy Miller: Wojewoda małopolski, w poprzednim rządzie Donalda Tuska minister administracji i spraw wewnętrznych. W latach 2004 – 2006 był już prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia. Także nie jest lekarzem. Ukończył studia na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie ze specjalizacją automatyka cyfrowa. Jest zwolennikiem jak najszybszego powołania konkurencji dla narodowego monopolisty. -Na razie Narodowy Fundusz Zdrowia jest monopolistą i dlatego nie musi dbać o klientów – wyjaśniał powody w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”.

Maciej Piróg: W lutym ogłosił, że nie chce już prowadzić Centrum Zdrowia Dziecka (prowadził je od 2002 roku). Ogłoszono poszukiwania jego następcy. Instytut ogłosił konkurs, który ma wyłonić nowego dyrektora. Maciej Piróg nie zamierzał w nim startować i nie startował – jego plany zawodowe związane są z polityką. Jest doradcą prezydenta RP w sprawach zdrowotnych.

Czernym koniem w rywalizacji może okazać się Janusz Wesołowski, były wiceszef NFZ ds. finansowych. Wesołowski jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie, ukończył studia podyplomowe w Studium Doskonalenia Kadry Kierowniczej przy AE, współpracuje z Katedrą Gospodarki i Administracji Publicznej AE. Był zastępcą dyrektora ds. ekonomicznych i administracyjnych Krakowskiego Centrum Rehabilitacji, przewodniczącym rady nadzorczej za czasów kas chorych, pracował też w PFRON.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.