Placówka zrezygnowała z planowych operacji, bo... nie chce mieć więcej nadwykonań
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 03.11.2015
Źródło: KL, Gazeta Krakowska
Tagi: | szpital, finanse, nadwykonania |
Szpital Miejski w Rabce (w Małopolsce) zrezygnował z wszelkich operacji planowych na ten rok, a jego władze poważnie rozważają ograniczenie przyjęcia pacjentów do końca grudnia. Wszystko przez fatalną sytuację finansową.
Jak informuje "Gazeta Krakowska", Małgorzata Skwarek, prezes Szpitala Miejskiego w Rabce, przyznaje, że powodem kłopotów są nadwykonania i obawa przed powiększającym się zadłużeniem.
- Już mamy około 800 tysięcy złotych nadwykonań. Gdybyśmy działali do końca roku tak jak do tej pory, ta kwota mogłaby się powiększyć do miliona - mówi Małgorzata Skwarek. Tylko w październiku ich wartość wzrosła w rabczańskim szpitalu o około 100 tysięcy.
- Poważnie musimy się zastanowić, jak dotrwać do końca roku - przyznaje Skwarek w rozmowie z dziennikiem.
Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce płacić za nadwykonania. Szpital w Rabce w 2014 roku miał ich na 400 tys. zł, Fundusz nie zwrócił ani złotówki. Władze placówki nie chcą popaść w kolejne długi.
- Dlatego ograniczyliśmy wszystkie zabiegi planowe - opowiada Skwarek. - Najpierw zawiesiliśmy je w lipcu, sierpniu i wrześniu, a część załogi poszła na urlopy. Teraz znów zdecydowałam, że musimy odłożyć planowe zabiegi na przyszły rok.
- Już mamy około 800 tysięcy złotych nadwykonań. Gdybyśmy działali do końca roku tak jak do tej pory, ta kwota mogłaby się powiększyć do miliona - mówi Małgorzata Skwarek. Tylko w październiku ich wartość wzrosła w rabczańskim szpitalu o około 100 tysięcy.
- Poważnie musimy się zastanowić, jak dotrwać do końca roku - przyznaje Skwarek w rozmowie z dziennikiem.
Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce płacić za nadwykonania. Szpital w Rabce w 2014 roku miał ich na 400 tys. zł, Fundusz nie zwrócił ani złotówki. Władze placówki nie chcą popaść w kolejne długi.
- Dlatego ograniczyliśmy wszystkie zabiegi planowe - opowiada Skwarek. - Najpierw zawiesiliśmy je w lipcu, sierpniu i wrześniu, a część załogi poszła na urlopy. Teraz znów zdecydowałam, że musimy odłożyć planowe zabiegi na przyszły rok.