Po zaćmie – urologia: nowy trend w turystyce medycznej Polaków
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 30.01.2018
Źródło: BL, Gazeta Wrocławska
Prawie 2200 pacjentów z Dolnego Śląska chorych na zaćmę skorzystało w 2017 roku z zabiegów na terenie Czech i Niemiec. Ale mamy nowy trend – urologię. Tych chorych naliczono 700. Po w schorzeniach na których się leczą ważne jest szybkie podjęcie terapii. A w Polsce szanse na to są niewielkie.
- Pacjenci wybrali leczenie w zagranicznych klinikach, bo tam czekali o wiele krócej niż w Polsce. Zapłacił za to NFZ. Łącznie NFZ musiał zwrócić pacjentom ponad 5,5 miliona złotych za leczenie poza Polską. To o dwa miliony więcej niż rok wcześniej – pisze „Gazeta Wrocławska”.
Dolnoślązacy wyjeżdżają na operacje nie tylko do Czech. Coraz więcej decyduje się na zabieg w Niemczech. W wypadku tego drugiego kraju są to głównie mężczyźni korzystający z usług urologów.
Według danych NFZ najczęściej wykonywane zabiegi to przerost gruczołu krokowego, litotrypsja nerki, uretrocystoskopia i rozciągnięcie pęcherza bez biopsji.
Popularność tych zabiegów w niemieckich klinikach nie dziwi naszych urologów. - W Polsce kolejki do operacji nowotworów urologicznych, jak i innych schorzeń, takich jak kamica układu moczowego, są bardzo długie, nawet trzymiesięczne. Dzieje się tak z powodu braku urologów w szpitalach - komentuje dr hab. Anna Kołodziej.
Jak opisuje gazeta Zaznacza, że w Polsce pacjent we wczesnym stadium choroby nie ma szans na wyleczenie. Właśnie przez zbyt długie kolejki. - Tracą na tym wszyscy. Społeczeństwo, bo tacy pacjenci po prostu umierają. Nasz budżet, bo leczenie pacjenta w zaawansowanej fazie choroby jest bardzo kosztowne - dodaje urolog.
Dolnoślązacy wyjeżdżają na operacje nie tylko do Czech. Coraz więcej decyduje się na zabieg w Niemczech. W wypadku tego drugiego kraju są to głównie mężczyźni korzystający z usług urologów.
Według danych NFZ najczęściej wykonywane zabiegi to przerost gruczołu krokowego, litotrypsja nerki, uretrocystoskopia i rozciągnięcie pęcherza bez biopsji.
Popularność tych zabiegów w niemieckich klinikach nie dziwi naszych urologów. - W Polsce kolejki do operacji nowotworów urologicznych, jak i innych schorzeń, takich jak kamica układu moczowego, są bardzo długie, nawet trzymiesięczne. Dzieje się tak z powodu braku urologów w szpitalach - komentuje dr hab. Anna Kołodziej.
Jak opisuje gazeta Zaznacza, że w Polsce pacjent we wczesnym stadium choroby nie ma szans na wyleczenie. Właśnie przez zbyt długie kolejki. - Tracą na tym wszyscy. Społeczeństwo, bo tacy pacjenci po prostu umierają. Nasz budżet, bo leczenie pacjenta w zaawansowanej fazie choroby jest bardzo kosztowne - dodaje urolog.