Policja: rośnie liczba fałszerstw w szpitalach. Lekarze: nie rośnie, to NFZ się uwziął

Udostępnij:
Błyskawicznie rośnie liczba niektórych rodzajów przestępstw w szpitalach, przychodniach i gabinetach lekarskich. Przynajmniej według danych policji. Czy rzeczywiście rośnie, czy to NFZ się uwziął? - pyta "Rzeczpospolita".
- Policja odnotowała w poprzednim roku ponad 10 tys. przestępstw w placówkach medycznych, czyli o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. Niezmiennie plagą są kradzieże i włamania (ok.3 tys.), zaskakuje natomiast niemal dwukrotny wzrost liczby fałszerstw. W poprzednim roku policja otrzymała aż 2032 zgłoszenia ich dotyczące, a rok wcześniej 1212 - pisze dziennik.

To głównie fałszerstwa recept i dokumentacji medycznej związanej z wyłudzeniem pieniędzy z NFZ. – Leki wyłudzone na receptę z refundacją trafiają potem znów na rynek. Za wyższą cenę są sprzedawane w internecie, czasem wysyła się je za granicę – opowiada "Rzeczpospolitej" oficer stołecznej policji, specjalista ds. walki z przestępstwami gospodarczymi.

Lekarze przekonują, by ostrożnie podchodzić do policyjnych danych. – To, że NFZ wysyła coraz więcej zawiadomień, świadczy przede wszystkim o nasileniu kontroli i próbie kwalifikowania nawet drobnych nieprawidłowości związanych z ordynacją lekową i prawem do refundacji jako naruszenia prawa – mówi Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.