
Sześć osób dziennie umiera przez podanie niewłaściwego leku ►
Tagi: | Anna Gawrońska, ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, ustawa, jakość, jakość w ochronie zdrowia, wskaźniki |
Dużo się pisze i mówi o konieczności zapewnienia w szpitalach bezpieczeństwa pacjentom, ale w rozporządzeniu całkowicie pominięto aspekty związane z ich prawami w zakresie bezpiecznej farmakoterapii i użycia wyrobów medycznych – to wyjątkowo niebezpieczne, bo ze względu na błędy związane z niewłaściwym podaniem leków codziennie dochodzi do tragedii.
- Od kilku miesięcy jakość w opiece zdrowotnej jest mierzona przy pomocy wskaźników jakości
- Anna Gawrońska w „Menedżerze Zdrowia” sugeruje, że jest kilka obszarów, które należałoby poprawić w tym zakresie
- Całkowicie pominięto aspekty dotyczące praw pacjenta w zakresie bezpiecznej farmakoterapii i użycia wyrobów medycznych
- To niebezpieczne, bo błędy związane z lekami występują w 20 proc. dawek przeznaczonych dla hospitalizowanych pacjentów
Nie ma jakości bez wskaźnikowości
To, że od kilku miesięcy jakość w opiece zdrowotnej jest mierzona przy pomocy wskaźników jakości, zapisane jest w art. 4 ustawy o jakości i bezpieczeństwie pacjenta. Zgodnie z tym przepisem wskaźniki są przypisane (w rozporządzeniu) do trzech obszarów:
- klinicznego – rozumianego jako zestaw wskaźników odnoszących się do poziomu i efektów realizowanych świadczeń opieki zdrowotnej, opisywanych przez parametry między innymi efektu leczniczego i powtórnych hospitalizacji z tej samej przyczyny,
- konsumenckiego – czyli wyników badań opinii pacjentów o organizacji procesu udzielania świadczeń opieki zdrowotnej,
- zarządczego – to zestaw wskaźników odnoszących się do efektywności wykorzystania zasobów oraz wdrożenia systemów zarządzania, opisywanych przez parametry dotyczące między innymi posiadania akredytacji i długości hospitalizacji.
Wskaźniki w ochronie zdrowia są niezbędne z trzech powodów.
W „Menedżerze Zdrowia” wymienia je dr Anna Gawrońska z Zakładu Innowacji w Ochronie Zdrowia Szkoły Głównej Handlowej.
Wypowiedź ekspertki poniżej.
– Po pierwsze, wprowadzenie wskaźników jakości ma na celu monitorowanie i poprawę standardów opieki zdrowotnej, co może prowadzić do lepszych wyników leczenia i większej satysfakcji pacjentów. Po drugie, dzięki jasnym kryteriom oceny szpitale mogą być bardziej transparentne w funkcjonowaniu, a jednocześnie bardziej odpowiedzialne za świadczone usługi. Po trzecie, wskaźniki zarządcze mogą pomóc w ocenie efektywności zarządzania placówkami medycznymi. To z kolei może związać się z lepszym wykorzystaniem zasobów i optymalizacją procesów – opisuje Anna Gawrońska.
Tyle dobrego – co jest do zmiany?
Ekspertka twierdzi, że jest jednak kilka obszarów, które należałoby poprawić.
– Dużo się pisze i mówi o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów w szpitalach, ale w rozporządzeniu całkowicie pominięto aspekty związane z prawami pacjenta w zakresie bezpiecznej farmakoterapii i użycia wyrobów medycznych – zwraca uwagę Anna Gawrońska.
– W przepisach dotyczących wskaźników brakuje kwestii związanych z zapewnieniem reguły – właściwy pacjent, właściwy produkt (data, partia), właściwa substancja czynna, właściwa dawka, właściwy sposób podania, właściwa godzina i właściwy personel medyczny – mówi.
Dane
Dlaczego to takie ważne?
Ze względu na liczbę błędów związanych z niewłaściwym podaniem leków lub wyrobów medycznych hospitalizowanym pacjentom.
– Badania wykazały, że błędy występują w przypadku 20 proc. dawek przeznaczonych dla hospitalizowanych pacjentów, a te związane z podawaniem leków stanowią 38 proc. wszystkich błędów związanych z lekarstwami. Brak dostępu do danych ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjentów może skutkować utratą zdrowia lub życia, a w najlepszym wypadku przedłużoną hospitalizacją. Polskie szpitale nie rejestrują tego typu pomyłek, ale szacunki zakładają, że w Polsce może dochodzić do około 20 tys. zgonów rocznie w wyniku pomyłek lub zaniechań. Powołując się na dane amerykańskie, zgodnie z którymi corocznie w Stanach Zjednoczonych w wyniku błędów medycznych umiera 44–98 tys. osób, co stanowi około 260 osób dziennie (populacja w Stanach Zjednoczonych wynosi 308 745 000 osób), przyjmuje się, że w Polsce szacunki wynosiłyby około 11,7 tys. osób rocznie, czyli 32 osoby dzienne. Gdyby zaś przyjąć, zgodnie z szacunkami amerykańskimi z 1999 r., że ok. 20 proc. błędów to błędy związane z niewłaściwym podaniem produktu leczniczego, można by założyć, że w naszym kraju sześć osób dziennie umiera z powodu błędów związanych z niewłaściwym podaniem leków – wylicza Anna Gawrońska.
– W przepisach brakuje, niestety, kwestii związanych wprost z zarządzeniem przepływem produktów leczniczych, a w szczególności parametru odnoszącego się do czasu przepływu leków: od przyjęcia dostawy produktów leczniczych do zużycia przez pacjenta – stwierdza ekspertka.
To ważne, bo według danych szacunkowych przeciętny szpital w Polsce zarządza mniej więcej 130 tys. produktami leczniczymi, a leki stanowią drugi – po wynagrodzeniach – element kosztów funkcjonowania szpitala. Biorąc również po uwagę aspekt związany z koniecznością zapewnienia odpowiedniego poziomu obsługi pacjenta, a w głównej mierze jego bezpieczeństwa, zwłaszcza w farmakoterapii, zarządzanie przepływem produktów leczniczych w szpitalu stanowi niezwykle istotny obszar jego funkcjonowania.
– Dlatego implementacja wskaźników, które wprost odwołują się do wspomnianych procesów, może przyczynić się do poprawy jakości i bezpieczeństwa pacjenta – podsumowuje.
Dostała w szpitalu leki innego pacjenta – nie żyje
11 lutego w TVN24 opisano tragiczną w skutkach sprawę podanie niewłaściwego leku.
Pani Krystynie podano w szpitalu leki przeznaczone dla innego pacjenta. Po kilku godzinach kobieta zmarła.
– 9 grudnia mama zaczęła się źle czuć, łapała ją choroba – opisał pan Sebastian, syn pani Krystyny.
Po dwóch dniach samopoczucie pani Krystyny pogorszyło się na tyle, że córka wezwała do niej karetkę. Kobieta trafiła do Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. Po kilku godzinach pani Krystyna czuła się już dużo lepiej. Rozpoznano grypę typu A, ale profilaktycznie zatrzymano ją na obserwacji.
– W ten dzień kiedy to się wydarzyło, śmiała się, gadałyśmy o głupotach. Zadzwoniłam do niej potem po godz. 13 i mówiła, że zażyła inne leki, że dostała leki innego pacjenta – że dopiero jak połknęła leki, to zobaczyła, że na kubeczku jest inne imię i nazwisko – przywołuje pani Marta, synowa pani Krystyny.
Zażyła leki psychotropowe chorego psychicznie pacjenta i bardzo mocny lek nasenny.
Ostatecznie kobieta zmarła.
Okazało się, że pielęgniarka rozdając leki, pomyliła kieliszki, w których są tabletki i dała pacjentce leki innego pacjenta – i nie zgłosiła tego nikomu.
Przeczytaj także: „Wskaźniki jakości opieki zdrowotnej – ocena eksperta”, „Standardy akredytacyjne bez wskaźników”, „Dyrektorskie uwagi do wskaźników jakości – mowa o niedoskonałościach merytorycznych i ubolewaniu” i „Wskaźniki jakości opieki zdrowotnej – ocena eksperta”.