Poseł Tyszka oskarża ukraińskie pielęgniarki. Ministerstwo dementuje, ambasada domaga się przeprosin
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 06.06.2018
Źródło: BL, OKO.press
Stanisław Tyszka z klubu Kukiz'15 stwierdził w telewizyjnym talk show, że zatrudnianie ukraińskich pielęgniarek prowadzi do śmierci polskich pacjentów. Szybko zareagowało Ministerstwo Zdrowia, dementując słowa Tyszki.
- Ministerstwo Zdrowia nie zna żadnego przypadku zgonu pacjenta spowodowanego błędem medycznym pielęgniarki ukraińskiej lub brakiem jej profesjonalizmu – napisał rzecznik Ministerstwa Zdrowia, zapytany przez OKO.press w związku z wypowiedzią wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki z klubu Kukiz'15. Przeprosin domaga się ambasada Ukrainy. Tyszka milczy
Ambasada Ukrainy domaga się od wicemarszałka Tyszki przeprosin za „ksenofobiczną i prymitywną próbę przerzucania winy na obcokrajowców”. Jak przekazał OKO.press Wasyl Zwarycz, wiceambasador Ukrainy w Polsce, wicemarszałek Tyszka nie odpowiedział na wystąpienie ambasady. Również OKO.press bezskutecznie próbowało skontaktować się z wicemarszałkiem.
Przypomnijmy: wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z klubu Kukiz ’15 w programie TVN24 „Kawa na ławę” 28 maja 2018 roku powiedział: „Uzupełnia się braki w szpitalach pracownikami z Ukrainy, często niżej wykwalifikowanymi. Przez to umierają ludzie”.
Tyszka w żaden sposób nie udokumentował swoich oskarżeń wobec pielęgniarek czy lekarzy z Ukrainy. - Jeśli zna taki przypadek, powinien złożyć doniesienie do prokuratury – komentuje OKO.press .
Ambasada Ukrainy domaga się od wicemarszałka Tyszki przeprosin za „ksenofobiczną i prymitywną próbę przerzucania winy na obcokrajowców”. Jak przekazał OKO.press Wasyl Zwarycz, wiceambasador Ukrainy w Polsce, wicemarszałek Tyszka nie odpowiedział na wystąpienie ambasady. Również OKO.press bezskutecznie próbowało skontaktować się z wicemarszałkiem.
Przypomnijmy: wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z klubu Kukiz ’15 w programie TVN24 „Kawa na ławę” 28 maja 2018 roku powiedział: „Uzupełnia się braki w szpitalach pracownikami z Ukrainy, często niżej wykwalifikowanymi. Przez to umierają ludzie”.
Tyszka w żaden sposób nie udokumentował swoich oskarżeń wobec pielęgniarek czy lekarzy z Ukrainy. - Jeśli zna taki przypadek, powinien złożyć doniesienie do prokuratury – komentuje OKO.press .