Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl
Pracownicy drugiej i trzeciej kategorii ►
– Personel niemedyczny jest traktowany jako pracownicy drugiej, a nawet często trzeciej kategorii – mówiła Marcelina Zawisza z Lewicy podczas posiedzenia sejmowych Komisji Zdrowia oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Stwierdziła, że „to przede wszystkim rezultat powszechnego outsourcingu usług”.
27 kwietnia politycy oraz przedstawiciele organizacji związkowych i społecznych rozmawiali o sytuacji niemedycznych pracowników ochrony zdrowia. Posiedzenie zostało zwołane na wniosek grupy posłów opozycji – rozpoczęła je Marcelina Zawisza z Lewicy. Podkreśliła, że „problem pracowników niemedycznych w systemie ochrony zdrowia jest złożony i poważny”.
– Pracownicy niemedyczni są traktowani jako ci drugiej, a nawet często trzeciej kategorii. To przede wszystkim rezultat powszechnego outsourcingu usług. Magia zewnętrznych firm polega dokładnie na tym, że tnie się koszty przy obniżaniu standardów płacy i pracy personelu, który realizuje w ten sposób zamawiane usługi – mówiła Zawisza, podkreślając, że „w ostatnich latach państwo dostrzegło potrzeby i problemy pracowników medycznych, a reszta jest z powodów prawnych niewidzialna”.
Zawisza przypomniała jednocześnie, że „podczas pandemii to dzięki naciskom opozycji udało się wywalczyć decyzję o jednorazowych dodatkach covidowych dla personelu pomocniczego”. Przyznała jednak, że „nawet to pokazało różnicowanie pracowników ochrony zdrowia”. – Jednym dodatek należał się w sposób ciągły, inni, choć również narażali swoje zdrowie i życie, mieli prawo tylko do jednorazowej wypłaty”.
Zawisza zapewniała, że będzie wspierała „wszystkie wysiłki mające na celu skończenie z patologią outsourcingu w polskiej ochronie zdrowia, do uregulowania statusu personelu niemedycznego, w tym włączenia go do ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia”.
Po niej wypowiadali się – miedzy innymi – prezes Ogólnopolskiego Międzyzakładowego Związku Zawodowego Personelu Pomocniczego w Ochronie Zdrowia Krystian Krasowski, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników MSWiAP Beata Kalicka, szefowa Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” Maria Ochman, a także wiceminister zdrowia Piotr Bromber.
Marcelina Zawisza wypowiedź na opisywane tematy rozpoczęła o godz. 11.38.
Transmisji nie można obejrzeć na niektórych telefonach komórkowych.
– Pracownicy niemedyczni są traktowani jako ci drugiej, a nawet często trzeciej kategorii. To przede wszystkim rezultat powszechnego outsourcingu usług. Magia zewnętrznych firm polega dokładnie na tym, że tnie się koszty przy obniżaniu standardów płacy i pracy personelu, który realizuje w ten sposób zamawiane usługi – mówiła Zawisza, podkreślając, że „w ostatnich latach państwo dostrzegło potrzeby i problemy pracowników medycznych, a reszta jest z powodów prawnych niewidzialna”.
Zawisza przypomniała jednocześnie, że „podczas pandemii to dzięki naciskom opozycji udało się wywalczyć decyzję o jednorazowych dodatkach covidowych dla personelu pomocniczego”. Przyznała jednak, że „nawet to pokazało różnicowanie pracowników ochrony zdrowia”. – Jednym dodatek należał się w sposób ciągły, inni, choć również narażali swoje zdrowie i życie, mieli prawo tylko do jednorazowej wypłaty”.
Zawisza zapewniała, że będzie wspierała „wszystkie wysiłki mające na celu skończenie z patologią outsourcingu w polskiej ochronie zdrowia, do uregulowania statusu personelu niemedycznego, w tym włączenia go do ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia”.
Po niej wypowiadali się – miedzy innymi – prezes Ogólnopolskiego Międzyzakładowego Związku Zawodowego Personelu Pomocniczego w Ochronie Zdrowia Krystian Krasowski, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników MSWiAP Beata Kalicka, szefowa Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” Maria Ochman, a także wiceminister zdrowia Piotr Bromber.
Marcelina Zawisza wypowiedź na opisywane tematy rozpoczęła o godz. 11.38.
Transmisji nie można obejrzeć na niektórych telefonach komórkowych.
