Prokurator znalazł paragraf na strusią politykę Ministerstwa Zdrowia
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 14.05.2012
Źródło: BL
Prokuratura Okręgowa w Warszawie znalazła odpowiedni paragraf (art. 231 Kodeksu karnego) i wszczęła postępowanie w sprawie wyjaśnienia, dlaczego doszło do niedoboru cytostatyków na polskim rynku farmaceutyków.
Śledztwo toczy się „w sprawie”, a nie przeciw urzędnikom Ministerstwa Zdrowia, czy stojącemu na jego czele Bartoszowi Arłukowiczowi. Dotychczas jeszcze nikomu nie postawiono zarzutów. Jednakże wiadomo, że podmiotem śledztwa będą urzędnicy ministerstwa. - Otrzymaliśmy z ministerstwa pewne wyjaśnienia. Teraz prokurator będzie chciał przesłuchać przedstawicieli resortu. Na razie mogę ujawnić tylko tyle - powiedział Dariusz Ślepokura, rzecznik prokuratury.
O co może chodzić prokuratorom? Na czym polega wina Ministerstwa Zdrowia? Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi oskarżenia Polskiej Unii Onkologii (PUO). –Według Unii winne braku leków do chemioterapii jest Ministerstwo Zdrowia. -Informacje o braku w hurtowniach leków onkologicznych trafiały do resortu zdrowia już kilka miesięcy temu – mówi Janusz Meder, prezes PUO. Mimo tego resort nie podjął odpowiednich działań. - Powinna być zastosowana procedura zakupu interwencyjnego aby zgromadzić zapas leków dla całego kraju, ponieważ problem dotyczy całej Polski. Z takiego zapasu leki byłyby rozdzielane według potrzeb zgłaszanych przez poszczególne placówki – wyjaśniał jak na informacje o spodziewanym braku leków powinno zareagować ministerstwo.
Zakupu interwencyjnego jednak nie przygotowano. Według prokuratury, urzędnicy resortu zdrowia nie podjęli działań, aby zapewnić dostępność specyfików dla chorych na raka z całej Polski. Prokuratura będzie się starała dowieść, że to zaniechanie jest naruszeniem prawa. Sukces prokuratury w tej sprawie jest ważny dla funkcjonowania polskiej ochrony zdrowia. Oznaczałby kres uprawiania przez Ministerstwo Zdrowia „strusiej polityki”, czyli chowania głowy w piasek, nie odpowiadania na zgłaszane problemy, ignorowania zgłaszanych do ministerstwa sygnałów. Na takie ignorowanie skarżą się przedstawiciele środowisk medycznych i pacjenckich.
O co może chodzić prokuratorom? Na czym polega wina Ministerstwa Zdrowia? Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi oskarżenia Polskiej Unii Onkologii (PUO). –Według Unii winne braku leków do chemioterapii jest Ministerstwo Zdrowia. -Informacje o braku w hurtowniach leków onkologicznych trafiały do resortu zdrowia już kilka miesięcy temu – mówi Janusz Meder, prezes PUO. Mimo tego resort nie podjął odpowiednich działań. - Powinna być zastosowana procedura zakupu interwencyjnego aby zgromadzić zapas leków dla całego kraju, ponieważ problem dotyczy całej Polski. Z takiego zapasu leki byłyby rozdzielane według potrzeb zgłaszanych przez poszczególne placówki – wyjaśniał jak na informacje o spodziewanym braku leków powinno zareagować ministerstwo.
Zakupu interwencyjnego jednak nie przygotowano. Według prokuratury, urzędnicy resortu zdrowia nie podjęli działań, aby zapewnić dostępność specyfików dla chorych na raka z całej Polski. Prokuratura będzie się starała dowieść, że to zaniechanie jest naruszeniem prawa. Sukces prokuratury w tej sprawie jest ważny dla funkcjonowania polskiej ochrony zdrowia. Oznaczałby kres uprawiania przez Ministerstwo Zdrowia „strusiej polityki”, czyli chowania głowy w piasek, nie odpowiadania na zgłaszane problemy, ignorowania zgłaszanych do ministerstwa sygnałów. Na takie ignorowanie skarżą się przedstawiciele środowisk medycznych i pacjenckich.
