Przehulamy 10 mld zł na zbędny sprzęt?

Udostępnij:
-Zmieńmy zasady rozdysponowania unijnej pomocy dla ochrony zdrowia w Polsce, uchrońmy się przed nadmiernymi zakupami sprzętu. Bo inaczej grozi nam, że unijną pomoc zmarnujemy – alarmują eksperci.
W unijnej perspektywie budżetowej 2014-2012 na pomoc dla polskiej przeznaczono kwotę ponad 2 mld euro – a więc sumę znacząco przewyższającą 10 mld złotych. To tyle, ile długów posiadają wszystkie polskie szpitale razem wzięte. Gdy dobrze wykorzystamy tą kwotę: możemy swoją ochronę zdrowia znacznie poprawić, postawić na nogi.

-Tymczasem grozi nam to, że te pieniądze zmarnujemy. Bo nie zmieniliśmy systemu dystrybucji pomocy na efektywniejszy, nie zrezygnowaliśmy z tego, co przyniosło nam katastrofalne efekty w poprzednim rozdaniu, tj. przekazania decyzji w gestię samorządowych mocodawców – alarmuje Krzysztof Kuszewski, kierownik zakład Organizacji i Ekonomiki Ochrony Zdrowia oraz Szpitalnictwa.

W poprzednim systemie kluczowe decyzje, np. prawo składania wniosków, leżały w gestii samorządów. A te: na ogół decydowały się w inwestycje w sprzęt medyczny. –W efekcie: urządzenia pracowały na pół gazu. Sprzętu mieliśmy ponad miarę, a o jego wykorzystaniu decydowały nie rzeczywiste potrzeby, czy nawet intencje samorządu, a wysokość kontraktu z NFZ. Zmarnowaliśmy mnóstwo pieniędzy – mówi Kuszewski.

I grozi nam powtórka – na własne życzenie. Ponad dwa miliardy euro przeznaczone na infrastrukturę, wyposażenie i kadry. Samorządy jednak decydują się na wydatkowanie tych kwot przede wszystkim na infrastrukturę i sprzęt. A dyrektorzy szpitali skarżyli się: dostawaliśmy od samorządów bardzo drogie aparaty. NFZ narzucał nam limity, zarabialiśmy niewiele i równie niewielka była korzyść naszych pacjentów, z tego, że dany aparat stał. Dodatkowo szpitale obciążały wielkie koszty serwisowania urządzeń.

-Zakup kosztownego sprzętu jest łatwy do zwekslowania w mediach wobec opinii publicznej – zgodni są eksperci z dziedziny public relations. A co na to eksperci z Najwyższej Izby Kontroli? -Z powodu braku koordynacji zakupów i złego planowania jedna trzecia szpitali nie używała efektywnie nowoczesnego sprzętu, w którego jest posiadaniu – wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK. Izba skontrolowała 46 jednostek, w tym m.in. Ministerstwo Zdrowia i 30 podmiotów leczniczych. Aż 1/3 skontrolowanych przez NIK szpitali, które zakupiły specjalistyczny sprzęt, nie wykorzystała go tak, jak planowała we wnioskach o dofinansowanie. Liczba faktycznie udzielonych świadczeń była niższa od przewidywań.

-Czego brakuje naszym programom korzystania z pomocy unijnej? Przede wszystkim spójnego, ogólnokrajowego programu definiującego nasze potrzeby. Mamy zbyt wiele mikro-programów powiatowych czy gminnych, których autorzy mogą pochwalić się mikro-sukcesem. Suma tych mikro-sukcesów nie przekłada się na rzeczywisty sukces, jeśli przyjrzeć mu się z makro-perspektywy – komentuje Rafał Staszewski, ekspert rynku ochrony zdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.