Recepty pielęgniarskie w powiązaniu z normami zatrudnienia i wynagrodzeniem

Pielęgniarki zamierzają powiązać rozmowy z ministrem zdrowia na temat wypisywania recept z kwestiami dotyczącymi norm zatrudnienia oraz wynagrodzeniem. Kolejne spotkanie w sprawie recept pielęgniarskich zostało zaplanowane na 6 maja.

- Pielęgniarki są przygotowane do wypisywania recept, ale za tym musi pójść odpowiednie wynagrodzenie – mówi Grażyna Pawelczyk, prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych- Nie można dokładać obowiązków w sytuacji niedoborów kadrowych. Ministerstwo Zdrowia argumentuje, że skoro na zachodzie pielęgniarki mogą wypisywać recepty to w Polsce także. Tak, ale w Szwecji jest kilkanaście pielęgniarek na 1000 mieszkańców, w Polsce pięć.

Pielęgniarki nie mówią „nie” propozycjom resortu. Uważają nawet, ze niektóre rozwiązania takie jak wypisywanie recept w opiece środowiskowej mogą być korzystne, bo ułatwia pacjentowi dostęp do środków pielęgnacyjnych. Problemem jednak pozostaje to, że pielęgniarka zarabia około 2,5 tys brutto, podczas gdy lekarze za jeden dyżur otrzymuje około 2 tys. zł.

- To oczywista dysproporcja – mówi Grażyna Pawelczyk - Pielęgniarka niejednokrotnie także posiada wyższe wykształcenie, może nie leczy, ale na pewno współleczy. Za dodatkowymi uprawnieniami powinny pójść dodatkowe pieniądze, ale także stworzyć warunki, aby zawód pielęgniarki był wybierany częściej i chętniej. Te rozmowy w resorcie zdrowia są trudne.

Resort już przyjął tzw. pakiet kolejkowy, który ma jeszcze przejść przez parlament. Akty prawne miałyby wejść w życie od 2015 roku.